Nowy Telegraf Warszawski

sobota, 26 kwietnia, 2025

Ostatnie Pokolenie znów dało o sobie znać. Szkodzą sprawie, o którą walczą (OPINIA)

Akcje blokujące drogi, czy niszczenie dzieł sztuki i pamięci szkodzi sprawie, o którą aktywiście klimatyczni walczą,  wynika z badań. Mimo to w rocznicę tragedii smoleńskiej Ostatnie Pokolenie zniszczyło pomnik smoleński. Wcześniej obrywała Syrenka, blokowano ulice. 

Ostatnie Pokolenie zniszczenie pomnika tłumaczyło powiązaniem katastrofy smoleńskiej z klimatyczną. Tyle że akcje takie nie są pierwsze i raczej sprawie promowanej przez tzw. aktywistów szkodzą. Szczególnie, że było ich wiele. Wystarczy wspomnieć zablokowanie we wrześniu ubiegłego roku ulicy Świętokrzyskiej w centrum Warszawy. Na miejscu interweniowała policja. Wcześniej było blokowanie Wisłostrady, czy niszczenie pomnika Syrenki. A także zakłócenie koncertu muzyki klasycznej.

Akcje Ostatniego Pokolenia według zapowiedzi organizatorów ma zwrócić uwagę na problemy klimatyczne. Jednak jak dowodzą badania, agresywna i uciążliwa forma protestu wręcz szkodzi sprawie, o którą tzw. aktywiści walczą. Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Jak informował jakiś czas temu Agencja Newseria, badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących. Badacze zaobserwowali wyraźną dezaprobatę wobec atakowania podmiotów lub osób postrzeganych jako mniej bezpośrednio odpowiedzialne za zaostrzenie zmian klimatycznych. Muzea, zwykłych ludzi i osoby dojeżdżające do pracy samochodem badani uznali za najmniej odpowiednie cele. Ciekawe kiedy i czy w ogóle świadomość tego, jak bardzo szkodzą ochronie klimatu do Ostatniego Pokolenia i podobnych organizacji dotrze.

Andrzej Maksymowicz  (źródło: NTW, Newseria)

Niszczenie dzieł sztuki, blokady dróg, zakłócanie imprez kulturalnych. Aktywiści klimatyczni sami szkodzą własnej sprawie