poniedziałek, 16 września, 2024

Największy pies Polski przymusowym wegetarianinem. Opis choroby ku przestodze

Pamiętacie Platona? Artykuł o jednym z największych (jeśli nie największym) psów w Polsce (ważył dobrze ponad 100 kg) ukazał się na łamach Telegrafu dwa lata temu. I stał się jednym z najpopularniejszych  naszych tekstów. Materiał czytaj TUTAJ  Historia ma jednak dalszy ciąg. Pies bardzo ciężko zachorował. Oto hisoria, opisana przez właściciela.

O chorobie wielkiego psa ku przestrodze

Pamietacie Platona? Ważący ponad 109 kg mastif angielski był jednym z największych psów w Polsce. To piękne i kochane psisko było nie tylko źródłem radości dla naszej rodziny. Od tamtego czasu wiele się wydarzyło. Chciałbym by historia Platona była przestrogą dla innych.

Choroba dużego psa to naprawdę poważny problem. I nie chodzi tylko o koszty, które są naprawdę znaczne. Wyzwaniem techniczno – logistycznym jest rekonwalescencja po operacjach. Cała sytuacja: walki z chorobą, ze świadomością, że jest duże ryzyko iż nie uda się psa uratować – niesie duży ciężar psychiczny.

Cięża choroba, powodująca śmierć w męczarniach

Gdy poznaliśmy diagnozę: cystynuria, to było jak cios obuchem. Ciężka choroba, rodzaj skazy metabolicznej, polegającej na nieprawidłowym rozkładaniu aminokwasów i prowadzącej do tworzenia się kamieni cystynowych w drogach moczowych, zatoru i śmierci w męczarniach. Do tego nawracalność choroby nawet po operacjach – statystycznie bardzo duża. W teorii miało być inaczej. Wydawało się, że dobrze sprawdziliśmy i wybraliśmy hodowcę, oglądaliśmy medyczne certyfikaty badań genetycznych rodziców, które miały wykluczać wystąpienie tej choroby. W teorii. Podobnie miało być z dysplazją – tu prawdopodobieństwo wystąpienia miało być mniejsze u przebadanych rodziców. Jednak okazało się, że i dysplazję stawów biodrowych dostaliśmy w pakiecie. Nieszczęścia chodzą parami.

Walka po momencie zwątpienia

Po momencie zwątpienia podjęliśmy walkę. Najpierw leczenie zachowawcze u lokalnych weterynarzy, którzy jak się później okazało – byli niekompetentni. Leki jak dla ludzi, bez refundacji rzecz jasna, koszt ok 6-7 tys. złotych. Zero efektu rozpuszczenia kamieni, efekty uboczne. W międzyczasie posypała się motoryka, w związku z dysplazją (którą zdiagnozowali później kompetentni weterynarze) i efektami ubocznymi leczenia.

W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować lekarzom z kliniki DR Hau w Krakowie, na czele z doktorem Przygórzewskim. Wspaniali ludzie, profesjonalni, znakomici specjaliści. Gotowi byli pomóc nam w trybie alarmowym, operować do 1-2 w nocy. W tej chwili Platon jest po 3 operacjach, minął rok. Ma naprawione kolano (w związku z zerwanym wiązadłem krzyżowym), dwie operacje doprowadziły do usunięcia kamieni (m. in. rozcinana była cewka moczowa). Rekonwalescencja i rehabilitacja stukilowego psa jest czymś bardzo trudnym.

Poprawa po żmudnej i kosztownej terapii

Wymaga to asysty przy poruszaniu się, olbrzym bardzo powoli nabywał samodzielnej zdolności poruszania się. Specjalnie by ratować psa poświęciłem urlop, na długi czas praktycznie przeprowadziłem się na działkę. Niemniej mamy satysfakcję – pies wrócił do sprawności (nie w 100 proc). Jest radosny, odpłaca nam każdym, pełnym miłości spojrzeniem (ci co mieli mastiffa, wiedzą o czym mówię). Jest obecnie wegetarianinem, ma specjalną karmę, jak na razie kamienie się nie tworzą. Trudno mi dokładnie oszacować koszt tego wszystkiego. Myślę, że rehabilitacja i całe leczenie to koszt w przedziale 20-30 tys. złotych.

Ostrzeżenie przed psami olbrzymami

Chciałem Państwa przestrzec przed rasami olbrzymimi, zwłaszcza mastiffami. Coraz więcej informacji, do których docieram wskazuje, że są one genetycznie obciążone bardzo wieloma problemami. Jest to spowodowane małą pulą genową oraz niemądrym hodowaniem, w którym celem jest wygląd psa a nie zdrowie. To cudowne, piękne psy ale jeśli się zdecydujecie, podejmujecie bardzo duże ryzyko. Tak ku przestrodze.

P.S. Przy tej okazji chciałem serdecznie podziękować mojemu szwagrowi, który okazał się w sposób nieoceniony pomocny: Paweł jesteś prawdziwym przyjacielem.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img