Nowy Telegraf Warszawski

czwartek, 10 kwietnia, 2025

Lekko, łatwo, na luzie. Legia rozbiła Ruch, zagra w finale Pucharu Polski

Piłkarze Legii Warszawa, grając na totalnym luzie, wygrali z Ruchem w Chorzowie aż 5:0. W finale Pucharu Polski zagra z Pogonią Szczecin.

Puchar Polski jest w tym sezonie dla Legii najważniejszy. Na mistrzostwo szanse są już niewielkie, a i podium odjechało daleko. A więc by zagrać w pucharach, Legia musi albo wygrać Ligę Konferencji, albo zdobyć Puchar Polski. W Europie jednak jak dotąd żaden polski klub nie triumfował, a rywalem legionistów w ćwierćfinale jest naszpikowana gwiazdami Chelsea. Zdecydowanie łatwiejszym zadaniem jest zdobycie krajowego pucharu. W półfinale rywalem podopiecznych Goncalo Feio był Ruch Chorzów.

Demolka w wykonaniu Legii

Przed laty mecze obu drużyn były jednym z piłkarskich klasyków. Mierzyły się ze sobą piętnastokrotny mistrz Polski i rekordzista, jeśli chodzi o Puchar Polski, czyli Legia, z czternastokrotnym mistrzem. Z tym że sukcesy Niebieskich to odległa przeszłość. Ruch dominował ligę w latach 30. XX wieku, a ostatni tytuł zdobył w roku 1989. Legia zaś najwięcej tytułów wywalczyła w drugiej dekadzie XXI wieku. Dziś nadal jest w czołówce Ekstraklasy, chorzowianie grają w I lidze. Jednak zapowiadali wyrównaną walkę. Na słowach się skończyło. Wbrew pozorom legioniści wcale nie forsowali specjalnie tempa. Jednak skutecznie i bezlitośnie obnażyli błędy pierwszoligowca. Już w piątej minucie fatalną stratę w środku boiska zanotował Jehor Tsykało. Piłka trafiła do Bartosza Kapustki. Reprezentant Polski pociągnął w swoim stylu i zagrał w pole karne do Kacpra Chodyny. Ten nie dał szans bramkarzowi Ruchu. W 28 minucie po kolejnym błędzie obrońców Ruchu w dogodnej sytuacji znalazł się Marc Gual.

Teraz finał na Narodowym

Hiszpan strzałem z kilkunastu metrów podwyższył na 2:0. Co ciekawe był to dopiero trzeci strzał legionistów w tym spotkaniu. Do przerwy Legia prowadziła 2:0, a tuż po zmianie stron nieco podkręciła tempo. W 56 minucie gry Juergen Elitim zagrał do Pawła Wszołka. Ten podbiegł niemal do linii końcowej i huknął z ostrego kąta, podwyższając na 3:0. Kolejną bramkę strzelił Ryoya Morishita, który w 79 minucie wykorzystał podanie Chodyny i technicznym strzałem podwyższył na 4:0. W 84 minucie rzut z autu wykonywał Rafał Augustyniak. Piłkę przedłużył Radovan Pankov, a debiutanckie trafienie w Legii zanotował Ilya Shkurin. Legia wygrała z Ruchem w Chorzowie 5:0 i awansowała do finału Pucharu Polski. Rywalem legionistów będzie Pogoń Szczecin, która pewnie ograła Puszczę Niepołomice 3:0. Finał na Stadionie Narodowym odbędzie się albo 2 maja, albo 14 maja. Drugi wariant jest na wypadek awansu Legii do Półfinału Ligi Konferencji.

Ruch Chorzów – Legia Warszawa 0:5 (0:2)

0:1 Kacper CHodyna 5’
0:2 Marc Gual 28’
0:3 Paweł Wszołek 56’
0:4 Ryoya Morishita 79’
0:5 Ilya Shkurin 84’

Ruch Chorzów: Martin Turk – Szymon Karasiński, Andrej Lukić, Szymon Szymański – Mohamed Mezghrani, Jehor Tsykało (58’ Filip Starzyński), Mateusz Szwoch, Dominik Preisler (84’ Jakub Sobeczko) – Łukasz Moneta (63’ Bartłomiej Barański), Filip Borowski (58’ Miłosz Kozak), Daniel Szczepan (63’ Soma Novothny)

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi (46’ Jan Ziółkowski), Ruben Vinagre (78’ Patryk Kun) Juergen Elitim, Bartosz Kapustka (66’ Luquinhas), Wojciech Urbański (46’ Rafał Augustyniak) – Kacper Chodyna, Ryoya Morishita, Marc Gual (58’ Ilya Shkurin)