poniedziałek, 7 października, 2024

Obywatelski patrol vs (anty) obywatelski kretynizm. Po zadymie w Żyrardowie

W Żyrardowie doszło do rzeczy strasznej. Tzw. patrol obywatelski dokonać miał ataku na hostel, pobić cudzoziemców. Czyli coś, co w założeniu miało przed agresją chronić, posłużyło do haniebnej tej agresji eskalacji. A rzekomo „patriotyczna” akcja w rzeczywistości Polsce cholernie szkodzi.

Patrole obywatelskie powstały w Wielkopolsce po doniesieniach o przestępstwach popełnionych przez migrantów. Same patrole tego typu mogą być zjawiskiem pozytywnym, jeśli są oddolną akcją mieszkańców, faktycznie służącą bezpieczeństwu. Znane z Zachodu straże sąsiedzkie to grupy sąsiadów, które patrolują okolice, reagują wobec zagrożeń. Tylko właśnie – zagrożeń. Nie służą atakom na kogokolwiek, politycznym agitkom, ani nie są grupami bojowymi stosującymi lincz. Niestety, na Mazowszu sytuacja wymknęła się spod kontroli. W Żyrardowie nie mieliśmy do czynienia z patrolem dbającym o bezpieczeństwo ludzi, ale ze wznoszeniem politycznych haseł i – jak donosiły media – z atakiem na hostel, pobiciem ludzi. Ludzi, którzy nie tylko – nadal bazujemy na doniesieniach medialnych – nikomu nie zawinili, ale po ataku nie przyszli do pracy, co zaszkodziło lokalnym (tak, tak, polskim) firmom, w których cudzoziemcy ci pracowali. Nie wiemy dokładnie jaki był przebieg zdarzeń, ale na pewno stało się bardzo źle.

Stało się fatalnie z kilku powodów

Po pierwsze, najpewniej ucierpieli niewinni ludzie. Po drugie, sama akcja ośmiesza ideę oddolnych ruchów na rzecz bezpieczeństwa. Wychodzi na to, że mamy do czynienia z polityczną agitką, nie akcją w obronie ludności. Po trzecie – tak, wśród obcokrajowców na terenie Polski dochodzi do przestępstw i niekontrolowana migracja jest problemem. Jednak od przyjmowania obcokrajowców nie uciekniemy. To właśnie oni są często ratunkiem dla polskich firm, wykonują prace, których Polacy nie chcą już wykonywać. Stanowią remedium na kryzys demograficzny. Dlatego trzeba zwalczać nie migrację jako taką, ale opracować sensowny system przyjmowania obcokrajowców. To temat na inne rozważania. Po czwarte wreszcie, w świat idzie przekaz o polskich nacjonalistach, bijących przybyszów. Trudno o gorszą wiadomość z punktu widzenia wizerunku naszego kraju. I parafrazując słowa poety, każe, to postawić pytanie, czy, a jeśli to jacy „inni szatani byli tam czynni”. To, jakim państwom zależy na zdyskredytowaniu Polski, jest chyba oczywiste.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img