poniedziałek, 7 października, 2024

Otworzyła drzwi domu, a tam… ZŁODZIEJ. Twierdził, że dom jest jego

Nie dość, że wtargnął do cudzego domu i go okradł, gdy wpadł, mówił, że jest nowym właścicielem nieruchomości. A za walizkami w garderobie schował się ze strachu przed… włamywaczami. Dzielnicowi – co za niespodzianka – nie uwierzyli w te historyjki.

Ogromny szok musiała przeżyć mieszkanka Mazowsza. Weszła do domu, otworzyła drzwi i… ujrzała obcego mężczyznę. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, kobieta przestraszyła się, jednak zachowała zimną krew. Ponownie zamknęła drzwi na klucz i zadzwoniła na numer alarmowy. Na miejsce przyjechali policjanci z Konstancina. Przeszukali mieszkanie, za walizkami w garderobie odnaleźli ukrytego, młodego mężczyznę. 25- latek, próbował zmylić funkcjonariuszy. Twierdził, że jest nowym właścicielem posesji, którą zakupił dzięki agentowi nieruchomości z portalu społecznościowego. Pokazał klucze, które miały należeć do niego. Dzielnicowi nie dali się nabrać. Okazało się, że klucze i pieniądze, które miał przy sobie 25-latek, należały do prawdziwych właścicieli domu – relacjonuje policja. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, przewieźli do policyjnego aresztu. Nadzór nad śledztwem objęła Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. W niej podejrzany usłyszał zarzut kradzieży, grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest jednak rozwojowa. Jeśli 25-latek usłyszy zarzut włamania, kara będzie znacznie bardziej surowa – informuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img