piątek, 20 września, 2024

Zapis katastrofy. A jeszcze wczoraj stawiali się Francji

Rok temu Biało-Czerwoni po 36 latach wyszli z grupy na mistrzostwach Świata w Katarze, wcześniej utrzymali się w Lidze Narodów. Teraz nie wyszli z grupy śmiechu, tracąc pięć punktów z Mołdawią.

W grudniu 2022 roku reprezentacja Polski zakończyła udział w mistrzostwach Świata w piłce nożnej w 1/8 finału. W fazie grupowej Biało-Czerwoni zremisowali 0:0 z Meksykiem, wygrali 2:0 z Arabią Saudyjską, przegrali 0:2 z późniejszym mistrzem – Argentyną. Patrząc na wyniki ta porażka, podobnie jak 1:3 z broniącą tytułu Francją w drugiej rundzie nie jest powodem do wstydu.

Przed turniejem pierwsze po 36 latach wyjście z grupy na mundialu i przegrane jedynie z dwoma późniejszymi finalistami wszyscy braliby w ciemno. Gorzej, że styl, jaki w turnieju zaprezentowały Orły, może poza meczem z Trójkolorowymi i momentami z Arabią, był naprawdę fatalny. W dodatku któryś z Polaków miał biegać za Argentyńczykami i prosić ich, by już nie strzelali nam więcej goli. Mimo wszystko selekcjoner Czesław Michniewicz mógł się obronić. Wszak Polacy z grupy wyszli, a poprawa stylu mogła być realna, drużyna zdawała się jednak rokować na przyszłość. W eliminacjach mistrzostw Europy mogłoby być lepiej. Jednak do fatalnego stylu doszły sprawy pozaboiskowe. Obiecana przez premiera wysoka premia, fakt, że piłkarze się na nią zgodzili, kłótnie w drużynie, brak wyjaśnienia całej sytuacji, popsuły relacje na dobre. To doprowadziło do dymisji selekcjonera, a atmosfera w kadrze zatruta jest do dziś. A rok 2023 okazał się najgorszym rokiem reprezentacji od wielu lat.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img