Nowy Telegraf Warszawski

wtorek, 13 maja, 2025

Najpierw Sandrę dusił, potem strzelił jej w pierś i głowę. Ona w stanie krytycznym, on nie żyje. Wstrząsające doniesienia

Nowe informacje w sprawie zbrodni w Rembertowie. Okazuje się, że sprawca był partnerem postrzelonej 28-latki. Najpierw ją ciężko ranił, potem zabił sam siebie. Pokrzywdzona Sandra S. walczy o życie w szpitalu.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Jak informowała Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego Meditrans, doszło do strzelaniny w mieszkaniu w dzielnicy Rembertów.

Przed budynkiem na śniegu leżała młoda kobieta z ranami postrzałowymi. W mieszkaniu znaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową. W poniedziałek nowe informacje w sprawie podała Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe, która wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa. Sandra S. i Tomasz M. byli parą. W mieszkaniu, które zajmowali, doszło do awantury. Tomasz M. najpierw Sandrę Dusił, potem oddał strzał z broni czarnoprochowej. Trafił w głowę i pierś, kobieta uciekła na zewnątrz, tam znaleźli ją ratownicy medyczni. Kobieta trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Jak informuje prokuratura, stan kobiety poprawił się na tyle, że mogła złożyć zeznania. Ciało mężczyzny z raną postrzałową policjanci zabezpieczyli i przekazali do zakładu medycyny sądowej. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok mężczyzny. Ponieważ stan poprawił się, śledczy przesłuchali ją w charakterze świadka – podsumowuje prokutatura. Do postrzału doszło najpewniej z broni czarnoprochowej. Na posiadanie takiej broni nie jest wymagane zezwolenie.

*******

Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy, masz depresję, odczuwasz lęk, bądź masz myśli samobójcze – zadzwoń pod jeden z bezpłatnych numerów pomocowych. Są one czynne całą dobę, przez siedem dni w tygodniu:

800 70 22 22: Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
800 12 12 12: Wsparcie psychologiczne w sytuacji kryzysowej infolinia dla dzieci, młodzieży i opiekunów
116 111: Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży.

Jeśli widzisz, że ktoś w Twoim otoczeniu może sprawiać zagrożenie dla siebie, lub otoczenia nie bądź obojętny, reaguj. Skontaktuj się z którymś z numerów pomocowych, w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia niezwłocznie skontaktuj się z numerem alarmowym 112.