Nowy Telegraf Warszawski

środa, 23 kwietnia, 2025

Koszmar 29-latki. Złodziej zabrał jej telefon, pojechał aż do Wrocławia, by złamać zabezpieczenia. Potem szantażował i groźby spełnił

Gdy 29-latka była w klubie, młody mężczyzna ukradł jej telefon komórkowy. Pojechał do Wrocławia, by w specjalistycznym serwisie złamać zabezpieczenia. Potem szantażował pokrzywdzoną umieszczeniem treści z telefonu w internecie, żądał 50 tysięcy złotych. Gdy kobieta nie uległa, 18-latek spełnił swoje groźby.

Do zdarzenia doszło w ostatnim czasie w Śródmieściu. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, 29-latka przebywała w jednym z warszawskich klubów. Sprawca wykorzystał chwilową nieuwagę pokrzywdzonej i ukradł jej telefon komórkowy. Natychmiast wyłączył go i wrócił do domu. Następnego dnia zorientował się, że jego łup wyposażony jest w zabezpieczenia i nie jest w stanie samemu je przełamać. Aby odblokować telefon i uzyskać dostęp do jego zawartości 18-latek pojechał pociągiem do Wrocławia, gdzie zapłacił tysiąc złotych w serwisie. Jednocześnie wprowadził w błąd pracownika w kwestii pochodzenia komórki. Przekonał, że ta należy do niego.

Tego samego dnia sprawca wrócił do Warszawy i kupił nową kartę SIM, a starą wyrzucił. Skontaktował się z pokrzywdzoną i zaczął ją szantażować. Mężczyzna groził pokrzywdzonej, że upowszechni treści z pamięci telefonu. Żądał 50 tysięcy złotych. Pokrzywdzona odmówiła zapłaty. Wtedy sprawca rozpowszechnił jej wizerunek, wysyłając treści do jej znajomych. Kobieta zgłosiła się do komisariatu przy ulicy Wilczej, złożyła zawiadomienie o przestępstwie – relacjonuje policja. Śródmiejscy kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W trakcie śledztwa ustalili, że sprawcą jest 18-letni obywatel Ukrainy. Zatrzymali mężczyznę na terenie Warszawy. Podejrzany przyznał się do kradzieży i szantażu. Tłumaczył, że jest bezrobotny i kierował się chęcią wzbogacenia. Skradziony telefon wyrzucił do Wisły. Śledztwo nadzoruje prokuratura rejonowa Warszawa Praga-Północ. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży telefonu komórkowego, zmuszania do określonego zachowania, rozpowszechniania wizerunku oraz bezprawnego uzyskania informacji. Prokurator objął 18-latka policyjnym dozorem. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.

„Nowy Telegraf Warszawski” nr 4 (104) luty 2025

fot. Pixabay