Nowy Telegraf Warszawski

niedziela, 6 kwietnia, 2025

Celebryta, piwowar, samorządowiec. Wybory PREZYDENTA RP 2025. 18 maja idziemy głosować, a giełda kandydatów na dobre ruszyła

Prezydent Warszawy, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, marszałek Sejmu. Radykalny związkowiec, dziennikarz-celebryta, poseł od gaszenia gaśnicą chanukowych świec. Powoli klaruje się stawka kandydatów na prezydenta RP.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Nie bez problemów – w tle jest spór kompetencyjny wokół sądów i tego, kto ma orzekać o ważności wyborów. To temat, który dziś wielu lekceważy, bądź o nim nie wie. Stanie się jednak ogromnym problemem w sytuacji, gdyby jak w 1995 roku ktoś zakwestionował wybór. Wtedy pojawiły się wątpliwości, czy skoro Aleksander Kwaśniewski minął się z prawdą w sprawie wykształcenia, należy uznać jego wybór. Decydował Sąd Najwyższy, uznał wybór za ważny.

Strach pomyśleć co stanie się, gdy do podobnych wątpliwości dojdzie teraz. To temat na inny materiał, niebawem go podejmiemy. Na razie poznajemy skład uczestników prezydenckiego wyścigu. Kampania głównych konkurentów trwa już w najlepsze, choć formalnie jest na bardzo wstępnym etapie. Według listy zgłoszeń w Państwowej Komisji zgłosiło się dwanaścioro kandydatów. Kilkoro zapowiedziało swój udział. A więc wg PKW zgłoszeni to Sławomir Mentzen, Rafał Trzaskowski, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Adrian Zandberg, Wiesław Lewicki, Maciej Maciak, Marek Woch, Marek Jakubiak, Wojciech Papis. A udział zapowiedzieli też Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn, Piotr Szumlewicz, Katarzyna Cichos. Wśród kandydatów są główni pretendenci, osoby, które mogą odegrać rolę czarnego konia. I tacy, którzy mogą być jedynie tłem dla pozostałych. Oto lista kandydatów na dzień 27 stycznia 2025 roku.

Kandydaci głównych sił

Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy od 2018 roku. Wcześniej m.in. poseł, eurodeputowany, Minister Cyfryzacji i wiceminister Spraw Zagranicznych w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Startował w wyborach prezydenckich w roku 2020. Wszedł do drugiej tury, minimalnie przegrał w niej z Andrzejem Dudą, zdobywając ponad 10 milionów głosów.

Karol Nawrocki – prezes Instytutu Pamięci Narodowej. W przypadku Trzaskowskiego atutem ma być doświadczenie w sprawowaniu urzędu i dobry wynik z poprzednich wyborów. Atutem Nawrockiego ma być efekt nowości. Według większości sondaży w drugiej turze mogą zmierzyć się Trzaskowski z Nawrockim.

Szymon Hołownia – marszałek Sejmu, a więc druga osoba w państwie. Były dziennikarz, do polityki wszedł pięć lat temu. Zajął trzecie miejsce, na bazie poparcia założył ruch polityczny Polska 2050, odnoszący się głównie do konserwatywnego nurtu PO. Do Sejmu wszedł w ramach sojuszu Trzecia Droga, tworzonego przez Polskę 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe.

Sławomir Mentzen – jeden z liderów Konfederacji, reprezentant nurtu wolnościowego (libertariańskiego). Formacja walczy o trzecie miejsce z Trzecią Drogą i Lewicą. Problemem Mentzena jest start reprezentującego najradykalniejsze skrzydło Konfederacji Grzegorza Brauna. I Krzysztofa Stanowskiego, który najszybciej odbierze głosy właśnie kandydatom Konfederacji.

Magdalena Biejat – reprezentantka Lewicy i jej najbardziej radykalnych propozycji programowych. O ile wybory samorządowe zakończyły się dla Lewicy kompromitacją, wyjątkiem była Warszawa, gdzie kandydatką w wyborach prezydenckich była właśnie Magdalena Biejat. Zajęła trzecie miejsce. I taki wynik będzie jej celem. O trzecie miejsce Biejat rywalizować będzie z Mentzenem i Hołownią. A problemem, tak, jak w przypadku Mentzena będzie konkurencja z własnego środowiska politycznego. Start Adriana Zandberga z partii Razem.

Adrian Zandberg – kandydat najbardziej radykalnie lewicowej, socjalistycznej partii Razem. Ugrupowanie opuściło koalicję rządzącą. Z partii odeszła jednak grupa polityków, z Magdaleną Biejat na czele.

Grzegorz Braun – reprezentant jednego z trzech nurtów Konfederacji, tego najbardziej radykalnego. Były dokumentalista, dziś radykalny polityk. Zasłynął ugaszeniem gaśnicą świec chanukowych w Sejmie. Jest eurodeputowanym.

Krzysztof Stanowski – trochę jak Hołownia i Kukiz, ale nie do końca

Krzysztof Stanowski – kandydatura, którą w pewnym sensie można porównać do startu Pawła Kukiza dekadę temu i Szymona Hołowni pięć lat temu. Dziennikarz sportowy, twórca i właściciel portalu Weszło. Współtwórca i jeden z liderów Kanału Sportowego (wspólnie z Mateuszem Borkiem, Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim). Po odejściu z KS założył własny projekt, Kanał Zero. Podobieństwa do Kukiza i Hołowni to fakt startu dziennikarza, celebryty, o dużej rozpoznawalności. Jest jedna różnica – Kukiz i Hołownia startowali na poważnie, po wyborczym sukcesie zakładali własne ruchy polityczne. Kukiz’15 był trzecią siłą w Sejmie, a Polska 2050 trzecią siłą została razem z PSL. Za to Hołownia wszedł do koalicji rządzącej, został drugą osobą w państwie. Stanowski wprost deklaruje, że nie ma takich planów. Że chce po prostu pokazać kampanię od kulis. I ośmieszyć cyrk, jakim będą te wybory. Eksperyment właściciela Kanału Zero jednym bardzo się spodobał, innych oburzył. Na pewno jest jednak głośny.

Pozostali możliwi kandydaci

Marek Jakubiak – były poseł Kukiz’15, współtwórca Konfederacji z roku 2019 (tamten sojusz działał potem w okrojonej wersji, już bez Jakubiaka i Liroya). Jakubiak jest liderem ruchu Wolni Republikanie, a także znanym biznesmenem branży piwowarskiej, wypromował piwo niepasteryzowane i niefiltrowane, z mniejszych browarów.

Piotr Szumlewicz – lider Związkowej Alternatywy. Jak zapowiada, poprzedni rząd był zły, a obecny zawodzi. Jak wskazuje nazwa ruchu, reprezentuje poglądy związkowe, lewicowe. Jest reż zdecydowanie antyklerykalny.

Marek Woch – Bezpartyjni Samorządowcy

Wojciech Papis – przedsiębiorca z Warszawy, przed laty działacz Prawicy RP,

Joanna Senyszyn – była eurodeputowana SLD.

Katarzyna Cichos – bezpartyjna, była radna Siemianowic Śląskich

Wiesław Lewicki – partia Normalny Kraj

Maciej Maciak – Ruch Dobrobytu i Pokoju

Oczywiście kandydaci muszą zebrać 100 tysięcy podpisów (co nie jest wcale bardzo proste). Część zapewne się wycofa, ktoś może się pojawi. Ostateczną listę pretendentów poznamy pod koniec marca. Wybory odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura 1 czerwca.

„Nowy Telegraf Warszawski”, nr 2(102) styczeń 2025

fot. ODH