Nowy Telegraf Warszawski

piątek, 21 marca, 2025

Poważny błąd, który robi wielu właścicieli kotów. Skutkiem może być nawet śmierć naszego zwierzaka

Kochamy swoich podopiecznych. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę, co im zagraża. W przypadku kotów ważne jest odpowiednie zabezpieczenie okien i balkonów. (Przypominamy tekst archiwalny z naszej gazety). 

Choć świadomość jest większa, wciąż zdarzają się ludzie, którzy nie bardzo rozumieją dlaczego zabezpieczenie balkonu i okna ma tak duże znaczenie. A zarówno balkon, jak i uchylone okno mogą dla domowego Mruczka oznaczać śmierć!

Groźny balkon

Wizyta na balkonie jest dla kota czymś pięknym. Jednak wiąże się z kilkoma niebezpieczeństwami. Największym jest upadek z wysokości. Tak, tak – tu pojawiają się opinie, że akurat domowe Mruczki spadają na cztery łapy. Otóż nie zawsze. W przypadku bardzo dużej wysokości (np. upadku trzeciego, czwartego lub wyższego piętra) zderzenie z ziemią kończy się zazwyczaj poważnymi obrażeniami lub śmiercią zwierzęcia. Przy wysokości niższej faktycznie najczęściej zwierzak spada na cztery łapy ale… też nie zawsze. Każdy kto miał kota w domu ma świadomość, że na 10 upadków w 9 zwierzak jest w stanie się obrócić i spaść na cztery łapy. Ale w 1 na 10 idzie coś nie tak i kot notuje twarde lądowanie. Pal sześć, jeśli spada z fotela, wersalki, lub upada w mieszkaniu podczas zabawy. Z 1 piętra lub parteru niefortunny upadek może doprowadzić do uszkodzenia organów wewnętrznych, kręgosłupa, lub nawet śmierci zwierzęcia.

Śmierć w okiennej pułapce

Innym problemem jest ewentualna ucieczka zwierzęcia. Dziś w dobie epidemii wścieklizny puszczanie psów i kotów luzem jest zakazane. A samo zwierzę może wpaść pod samochód bądź paść ofiarą innych zwierząt bądź ludzi – o bestialskim traktowaniu psów i kotów w stolicy pisaliśmy niejednokrotnie. Warto wspomnieć, że zagrożeniem dla kota bywa otwarte bądź uchylone okno. Otwarte na oścież to zagrożenia te same jak w przypadku balkonu. Uchylone grozi zaklinowaniem zwierzęcia. Kot nie zdaje sobie sprawy, że szczelina uchylonego okna jest dla niego śmiertelną pułapką. Wchodzi w nią. W najlepszym razie kończy się kontuzją łapki. Gorzej, gdy zwierzak zaklinuje się cały – wtedy może nastąpić i nieodwracalne uszkodzenie kręgosłupa, kończące się śmiercią, bądź uduszenie. To jedna z najczęstszych przyczyn śmierci kotów w warunkach domowych. Kluczowe jest więc odpowiednie zabezpieczenie okna i balkonu. Możemy oczywiście pilnować – wietrzyć jedynie te pomieszczenia, w których zwierzaka nie ma. Drugą metodą jest właśnie zabezpieczenie.

Warto zainwestować w bezpieczeństwo

Najlepiej zamontować siatki w oknie i na balkonie, które uniemożliwią wyjście kota. Wtedy rezygnujemy z otwierania uchylnego, a kot jest zabezpieczony właśnie dzięki siatce. Niektórzy montują też na balkonie konstrukcje przypominające klatki bądź woliery, w których „Mruczek” ma swój wybieg i okno na świat. Przy oknie można też zamontować specjalne ograniczniki, przez które kot nawet przy uchylonym oknie nie wpadnie w szczelinie. Formy zabezpieczeń są rozmaite. Bez wątpienia warto ponieść pewne koszty. Zaoszczędzimy na kosztach weterynarza i unikniemy rozpaczy związanej ze śmiercią pupila. A przede wszystkim zyska nasz kot, któremu zapewnimy dłuższe i bezpieczniejsze życie.
(źródło: NTW)

materiał archiwalny, który publikowaliśmy już na naszych łamach, przypominamy w związku z okresem letnim, gdy otwieranie okien jest koniecznością