5 lat więzienia grozi 56-latkowi. Mężczyzna najpierw groził sędziwemu ojcu, a potem go skatował. Staruszek nie zamierzał czekać, aż syn go zabije. Zgłosił sprawę policji. Tydzień temu na Żoliborzu policjanci zatrzymali mężczyznę, który od lat znęcał się nad partnerką. Niestety wciąż ofiary przemocy domowej najczęściej boją się zeznawać, a rodzina, znajomi i bliscy nie reagują. Tymczasem chodzi tu o ludzkie życie.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na Bielanach. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, W mieszkaniu przy ulicy Conrada 56-letni mężczyzna brutalnie zaatakował swojego 83-letniego ojca. Najpierw go zwyzywał, potem groził. Starszy mężczyzna obawiał się, że to nie koniec. Że w niedługim czasie syn wykaże się jeszcze większą agresją. W związku z tym pokrzywdzony zgłosił fakt pobicia policji. Funkcjonariusze z Bielan przyjęli zgłoszenie. Następnego dnia zatrzymali agresywnego syna i osadzili w policyjnej celi. Nadzór nad śledztwem objęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz. 56-latek usłyszał zarzuty gróźb karalnych i naruszenia czynności narządu ciała. Sąd tymczasowo aresztował agresywnego mężczyznę na okres dwóch miesięcy. Teraz mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.
Takie przypadki są niestety częste
To nie był jedyny przypadek przemocy domowej w ostatnim czasie. Tydzień temu policja donosiła o trwającej od dwóch lat przemocy na Żoliborzu. Mężczyzna od ponad dwóch lat znęcał się psychiczne nad swoją partnerką. Jak wynika z ustaleń śledczych, sprawca, będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury domowe. W ich trakcie wyzywał i poniżał kobietę, szarpał ja i popychał. Policjanci go zatrzymali podczas kolejnej awantury. W momencie zatrzymania sprawca był nietrzeźwy. Noc spędził w policyjnej celi – informuje policja. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz. Po wytrzeźwieniu 45-latek usłyszał zarzut znęcania się nad kobietą. Sąd aresztował domowego brutala na trzy miesiące. Podejrzany trafił już do aresztu. Za przemoc domową grozi kara do pięciu lat więzienia – podsumowuje policja. Niestety, bardzo często ofiary przemocy domowej milczą ze strachu, a sąsiedzi, rodzina i znajomi nie chcą się mieszać. Warto jednak zawsze reagować, bo chodzi o ludzkie życie.