200 tysięcy złotych wyłudzili, dwa razy więcej wyłudzić chcieli. Popełnili ponad 140 przestępstw oszustwa. Ofiarą groźnych oszustów mógł paść każdy.
Prascy policjanci nad sprawą seryjnych oszustów pracowali kilka miesięcy. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, przestępcy pozyskiwali skradzione dane. Potem zakładali na nie rachunki bankowe. Służyły one do wyłudzeń kredytów w różnych bankach oraz brania pożyczek tzw. „chwilówek”. Wyłudzali pożyczki w internecie. Robili też na skradzione dane zakupy w formie tzw. płatności odroczonych w popularnych sklepach internetowych. Paczki z zawartością wyłudzonego towaru odbierali głównie w Warszawie – relacjonuje policja. Mężczyźni, by uwiarygodnić swoją autentyczność przed kredytodawcą, wykorzystywali również numery telefonów oraz adresy mailowe osoby, której dane wcześniej pozyskali. Po wyczerpaniu jej zdolności kredytowej mężczyźni wybierali kolejną „ofiarę” i działali w ten sam sposób. Pokrzywdzeni to osoby z różnych części Polski, jak również banki i podmioty udzielające płatności odroczonych i pożyczek krótkoterminowych.
Jak ustalili prowadzący śledztwo policjanci, podejrzani od sierpnia 2023 roku wyłudzili od osób prywatnych i instytucji finansowych ponad 200 tysięcy złotych. Próbowali wyłudzić kolejne 400 tys. złotych – relacjonuje policja. Funkcjonariusze ustalili, że związek ze sprawą mają dwaj mężczyźni, 54-latek i 29-latek. Kilka dni temu funkcjonariusze zatrzymali podejrzanych. Jednego na Białołęce, drugiego na Bielanach. W mieszkaniu 29-latka zabezpieczyli telefony komórkowe, pakiety startowe kart SIM, nośniki pamięci, faktury, gotówkę w polskiej i obcej walucie, torebkę z białym proszkiem. Także inne przedmioty i dokumenty, w tym bankowe i umowy lombardowe, które mogą być ważnym dowodem w śledztwie. Postępowanie w sprawie oszustw i wyłudzeń wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ. Mężczyźni usłyszeli aż 140 zarzutów karnych, oszustw, również komputerowych, kradzieży tożsamości i usiłowania dokonania tych przestępstw. Sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na trzy miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci pod nadzorem prokuratury analizują inne podobne postępowania i ustalają pokrzywdzonych – podsumowuje policja.
„Nowy Telegraf Warszawski” 8 – 14 grudnia
