Nowy Telegraf Warszawski

sobota, 7 grudnia, 2024

Jak się nie dasz zaszufladkować, masz przechlapane. Uniwersalizm, tradycja, wartości. Pomiędzy PiS-em i Antypisem (OPINIA)

Każdy, kto wypowiada się publicznie, szczególnie przy tak ostrym podziale, jaki mamy w Polsce, pada ofiarą zaszufladkowania. Musi być albo za PiS-em albo za ANTYPISEM. A jak próbuje wierzgać inaczej, niż któryś z obozów, może być okrzyknięty – o zgrozo! – symetrystą. I oberwać z obu stron. Korzystając z otwarcia nowej odsłony naszego pisma i serwisu, piszemy o co nam chodzi, jak się definiujemy, jaka jest nasza misja i wizja mediów, które staramy się budować.(Przypominamy archiwalny artykuł, który ukazał się na naszych łamach) 

Małe zastrzeżenie – każdy ma prawo być w Polsce (i w ogóle demokracji) idiotą. Niektórzy, szczególnie w debacie medialnej z prawa tego ochoczo korzystają. Jeśli ktoś czuje się godnym takiego określenia, niech nie marnuje swojego i naszego czasu – i tak nie zrozumie. A na serio – nasz przekaz staramy się kierować do ludzi o różnych poglądach, ale nie maszerujących w równym marszu.

Nie dla partyjnych hunwejbinów

Jeśli jesteś twardym wyborcą PiS, nie widzisz w tej partii wad, akceptujesz wszystko, co rządzący robią, nie znajdziesz tu nic dla siebie. Jeśli jednak partię tę popierasz bo masz tradycyjne poglądy, nie widzisz alternatywy, ale jesteś w stanie akceptować krytykę, to zachęcamy do pozostania na stronie. Jeżeli zwalczasz PiS, uważasz, że opozycji nie wolno nigdy krytykować, nie mamy o czym rozmawiać. Ale gdy głosujesz na opozycję, bo oburza Cię i nie podoba się jak PiS rządzi, ale jesteś myślący, widzisz też wady swojego obozu – zapraszamy do korzystania z naszych mediów. Wreszcie, choć zdecydowana większość naszych autorów to konserwatyści, w mniejszym lub większym stopniu wolnorynkowi, nie mamy uprzedzeń do uczciwej lewicy. Pod warunkiem, że prezentuje argumenty, nie fanatyzm. Upraszczając – z lewicowcem, który chce liberalizować prawo w kwestiach światopoglądowych, możemy się nie zgadzać, ale chętnie podyskutujemy. Z fanatykiem, który w rewolucyjnym zapale zechce zwalczać katolicyzm w ogóle, poniżać wierzących, będziemy ostro walczyć.

Ponad podziałami sitwy, ponad podziałami ludzie dobrej woli

Zajmując się tematyką lokalną nader często widzieliśmy, jak pewne grupy się przenikają, ludzie podli dogadują ponad podziałami. Jak budują się grupy, sitwy, koterie. Widzieliśmy też, jak ludzie dobrej woli od lewa do prawa potrafią zjednoczyć pro publico bono. Dotyczy to spraw lokalnych, ale nie tylko. Przedsiębiorca Mirosław Ciełuszecki, którego firmę wykończył układ polityczno biznesowy, niszczony był w interesie Rosji. 20 lat skandalicznego procesu obciąża zarówno sądownictwo III RP, jak i prokuraturę. Rzecz znamienna – jeden prokurator dziś występuje w „obronie wolnych sądów”. Dwaj pozostali – awansowali za dobrej zmiany. Kompromitowały się wszystkie rządy od 2002 roku. Ale też zebrali się w obronie niszczonego człowieka ludzie i radykalnej lewicy, i ostrej prawicy, i liberałowie i konserwatyści. Wreszcie modne ostatnio wpływy rosyjskie. „Za uszami” mają wszystkie opcje od lewa do prawa. Ale też w każdej opcji znajdziemy organizacje i ludzi, pomagających Ukrainie. I co ważne – mających trzeźwe spojrzenie na Wschód.

Po stronie ludzi

Po bardzo trudnym 2022 roku byliśmy zmuszeni do pewnych ograniczeń. W związku z poważną chorobą niżej podpisanego redaktora naczelnego i właściciela strony zawiesiliśmy wydawanie regularnego tygodnika w poprzedniej formie. Do tego mierzyliśmy się na przełomie 2022 i 2023 roku z poważnym atakiem hakerskim. Teraz wracamy w internecie, wracamy też wkrótce w formie regularnej gazety. Formuła jest nieco inna, ale jedno się nie zmienia – jesteśmy po stronie ludzi, nie politycznych partii. Jesteśmy konserwatystami, ale w starym stylu – bez obrażania innych. Kiedyś określiliśmy nasze poglądy jako „zaangażowany symetryzm”, ale to nie jest najszczęśliwsze określenie. Lepszym jest konserwatywny uniwersalizm. To znaczy, że jeśli ktoś kogoś zabije, to czyn uważamy za potworne przestępstwo, niezależnie, czy sprawca był fanem PiS, PO, czy Lewicy. Więcej i konkretniej o wartościach i poglądach na poszczególne sprawy – już w najbliższych dniach. Przypomnimy też aktualne naszym zdaniem archiwalne materiały naszej gazety i serwisu.

Przemysław Harczuk

p.s. Stali, lub powracający czytelnicy zdziwieni nie są, dla nowych może to być zaskoczenie: nie można u nas dodawać komentarzy pod artykułami. Jest tak, ponieważ hejt, fake newsy i trolling są dziś niestety potworną plagą świata mediów. A fora internetowe są dziś głównym miejscem dla sfrustrowanych ludzi, którzy obrażają, często w sposób nieludzki, innych. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich. Być może komentarze włączymy na naszych stronach w mediach społecznościowych, gdzie ta anonimowość jest jednak mniejsza. W serwisie komentarzy nie będzie, robimy to z pełną świadomością, że obniżamy też szansę na sukces materialny. Niebawem podamy inne formy interakcji z redakcją, które minimalizują ryzyko hejtu i działania ze złą wolą.