Różnice wizji odzyskania wolności i tego, jak Polska powinna wyglądać po odzyskaniu niepodległości, pomiędzy Józefem Piłsudskim i Romanem Dmowskim były fundamentalne. Piłsudski chciał federacji z krajami dawnej I Rzeczypospolitej. Lider Narodowej-Demokracji marzył o państwie jednolitym etnicznie. Inny był też stosunek do wyboru drogi do wolności. Późniejszy marszałek uważał, że oprzeć się należy na zaborcy najłagodniejszym i najbliższym nam kulturowo. Katolickiej monarchii Austro-Węgier. A za największe zagrożenie uznawał Rosję. Zdaniem Dmowskiego największym zagrożeniem były Niemcy. A oprzeć należy się na Rosji, bo będzie ona wśród krajów zwycięskich. Kto miał rację? Obaj!
Dzięki działaniom Józefa Piłsudskiego udało się utworzyć zręby polskiej armii na terenie Austro-Węgier, w okupowanych terenach budować zręby późniejszego państwa. Zaś dzięki Dmowskiemu Polska faktycznie znalazła się w gronie państw zwycięskich. Rosja, Francja i Wielka Brytania były w tej wojnie blokiem zwycięskim. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności carat w Rosji został obalony. Późniejsza rewolucja październikowa doprowadziła do powstania krwawego reżimu komunistycznego. Sam upadek carskiej Rosji był w kontekście odzyskania niepodległości wydarzeniem pozytywnym.
Piłsudski i Dmowski stanęli po przeciwnych obozach w czasie I wojny światowej. I właśnie ten konflikt pomógł w odrodzeniu państwa. Krzywdzące natomiast są zarzuty wobec Piłsudskiego o wysługiwanie się niemieckiemu zaborcy i do Dmowskiego o rzekomą prorosyjskość. Obaj mężowie stanu traktowali owe sojusze doraźnie. Józef Piłsudski, gdy zażądano od niego przysięgi na wierność Rzeszy Niemieckiej kategorycznie odmówił. Kryzys przysięgowy doprowadził do uwięzienia komendanta w twierdzy w Magdeburgu. Z kolei Dmowski po upadku caratu orientował swoją politykę na zachodnie kraje Ententy, nie na Rosję.
Antoni Zankowicz
Tekst archiwalny, przypominamy go w związku z rocznica odzyskania niepodległości