Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Młodzieniec ze Śródmieścia pokłócił się ze swoją dziewczyną. Odreagował stres. Teraz siedzi w areszcie. Grozi mu nawet 15 lat więzienia

24-latek pokłócił się z dziewczyną i wybiegł na ulicę. Przy placu Politechniki zaatakował przechodnia. Odpowie za rozbój, czekać go może bardzo długa odsiadka.

Do zdarzenia doszło pod koniec września na Placu Politechniki. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, 26-latek szedł chodnikiem. W pewnym momencie podszedł do niego mężczyzna. Zaatakował pokrzywdzonego, próbował ukraść słuchawki, po czym uderzył go w głowę. 26-latek poinformował o zdarzeniu policjantów. Sprawą zajęli się kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu. Namierzyli sprawcę rozboju, kilka dni temu odwiedzili w mieszkaniu przy ulicy Lwowskiej. 24-latek przyznał, że zaatakował przypadkowego mężczyznę i chciał ukraść mu słuchawki. Tłumaczył, że chwilę przed popełnieniem przestępstwa pokłócił się z dziewczyną. W taki sposób odreagować stres – relacjonuje policja. Nadzór nad sprawą objęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. Podejrzany usłyszał zarzuty usiłowania rozboju w związku z występkiem chuligańskim. Sąd tymczasowo aresztował 24-latka na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie może grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.