poniedziałek, 7 października, 2024

Leżała w domu, rozpaczliwie wzywała pomocy. Dramat staruszki ze Śródmieścia

Strach pomyśleć co by się stało, gdyby krewna z Lublina nie zaniepokoiła się losem staruszki ze Śródmieścia Warszawy. Starsza pani nie odbierała telefonu. Okazało się, że się przewróciła w mieszkaniu i nie mogła wstać.

Ta historia pokazuje, jak ważne jest zainteresowanie losem osób samotnych, szczególnie starszych i schorowanych. Jak informuje straż miejska, mieszkanka Lublina od dawna nie mogła skontaktować się z mieszkającą w Warszawie krewną. Poważnie się zaniepokoiła, poprosiła o pomoc straż miejską. Funkcjonariusze z I Oddziału Terenowego, patrolujący okolice Śródmieścia udali się pod wskazany adres. Drzwi do mieszkania były zamknięte i nikt ich nie otwierał. Po kilku próbach dostania się do środka strażnicy usłyszeli głos starszej kobiety. Wzywała pomocy. Leżała na podłodze, nie była w stanie wstać, ani tym bardziej otworzyć drzwi – relacjonuje straż miejska. Strażnicy wezwali straż pożarną, policję oraz pogotowie ratunkowe. Strażacy weszli do mieszkania przez okno balkonowe. Ratownicy medyczni pomogli kobiecie wstać. Zaproponowali dalszą pomoc lekarską, starsza pani odmówiła. Strażnicy informację o zdarzeniu przekazali do Ośrodka Pomocy Społecznej, który powinien objąć starszą panią opieką – podsumowuje straż miejska.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img