Dożywocie grozi mężczyźnie, który w niedzielę na Ochocie bestialsko zaatakował 90-letnią staruszkę. Pobił ją i zadał ciosy ostrym narzędziem. Jak się okazało, sprawca też jest seniorem, ma 66 lat. W mieszkaniu trzymał nóż, kastet, wiatrówki i broń czarnoprochową.
Do szokującego zdarzenia doszło w niedzielny poranek. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, staruszka stała na przystanku autobusowym. Podszedł do niej starszy, choć sporo młodszy od 90-latki mężczyzna. Seniorkę pobił i ranił ostrym narzędziem w różne części ciała. Następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Świadkowie wezwali pogotowie ratunkowe oraz policję. Ratownicy medyczni udzielili starszej pani pierwszej pomocy. Następnie karetka zawiozła pokrzywdzoną do szpitala. Patrolowcy, dzielnicowi i policjanci prewencji, którzy pełnili służbę w dzielnicy Ochota rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Policjanci zatrzymali starszego, 66-letniego mężczyznę. Mundurowi przeszukali mieszkanie podejrzanego. Ujawnili i zabezpieczyli wiatrówki, kilka sztuk broni czarnoprochowej, kastet, pałkę teleskopową, nóż, zużytą amunicję do broni czarnoprochowej. Przewieźli zatrzymanego do policyjnej celi – relacjonuje policja. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota. Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie.