Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 11 listopada, 2024

Śmiertelny cios nożem przy wejściu do metra. Nastoletnia sprawczyni życie ofiary przerwała, swoje zmarnowała

Ta sprawa zszokowała warszawiaków. Nastolatka wyjęła nóż, raniła nastolatka. Chłopak w poniedziałek zmarł w szpitalu. Dziewczyna być może odpowie jak dorosła. Na razie przebywa jednak w placówce wychowawczej. Jej dwaj pełnoletni kumple odpowiedzą przed sądem za nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu. Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Szokują doniesienia o okolicznościach zbrodni.

Dramat przy wejściu do stacji metra Centrum Nauki Kopernik stał się tematem nie tylko w Warszawie, ale też artykułów i programów ogólnopolskich mediów. Do tragedii odniósł się nawet prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. „Do końca wierzyliśmy, że lekarzom uda się uratować życie chłopca. Trudno pogodzić się z tą tragedią” – napisał w mediach społecznościowych. Uczniowie z klasy, do której uczęszczał zabity mają, jak zapowiedzieli urzędnicy otrzymać pomoc psychologiczną. W sprawie szokuje nie tylko fakt, że zginął 17-latek, lecz także to, że sprawczynią jest młodsza, zaledwie 15-letnia dziewczyna.

Atak przy metrze

Pierwszy akt dramatu rozegrał się w miniony piątek, 27 września. Przy Wybrzeżu Kościuszkowskim, w okolicach wejścia do stacji metra Centrum Nauki Kopernik kobieta zaatakowała i raniła nożem 17-latka. Jak relacjonowały media, powodem mógł być konflikt z dziewczyną ofiary. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, policjanci w miejscu zdarzenia interweniowali około 23.00. Na miejsce przybyli też ratownicy medyczni. Udzielili młodemu mężczyźnie pomocy. Pokrzywdzony odniósł poważne obrażenia. Karetka odwiozła go do szpitala. Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia przed dostępem dla osób postronnych. Na miejscu pracowali funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora. Grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki wykonali bardzo szczegółowe oględziny. Rozpytali świadków oraz zabezpieczyli materiały dowodowe. Na miejscu pracował pies tropiący. A także wyspecjalizowani w tego typu sprawach kryminalni ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu. Również funkcjonariusze z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego i Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu śródmiejskiej komendy – relacjonuje policja.

Nieletnia zabójczyni, pełnoletni pomagierzy

W sobotę rano policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu zatrzymali na Ursynowie 15-latkę. Z kolei w powiecie wołomińskim operacyjni zatrzymali dwóch 19-latków. W mieszkaniu jednego z zatrzymanych policjanci zabezpieczyli nóż, mogący służyć do popełnienia przestępstwa. Z ustaleń śledczych wynika, że poprzedniego dnia 15-latka raniła nim 17-latka. Młody mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Niestety w poniedziałek, 30 września nadeszła tragiczna informacja. Pokrzywdzony zmarł – relacjonuje policja. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. 15-latka decyzją sądu została umieszczona w placówce wychowawczej, niewykluczone, że będzie odpowiadać za swój czyn jak osoba dorosła. Jej dwóch 19-letnich kolegów usłyszało zarzuty za nieudzielenie pomocy, niezawiadomienie o przestępstwie oraz poplecznictwo. Sąd tymczasowo aresztował mężczyzn na okres trzech miesięcy – podsumowuje policja. Jeśli faktycznie 15-latka będzie odpowiadać jak dorosła, odpowie za zabójstwo. Za zbrodnię tę grozi kara nawet dożywotniego więzienia.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img