poniedziałek, 7 października, 2024

Nie dawał znaku życia, Z ust ciekła mu krew. Akcja ratunkowa przy szkole

Dramatyczne chwile przy szkole. Z leżącym mężczyzną nie było kontaktu, nie dało się go wybudzić. Miał usta pełne krwi. Akcję ratunkową prowadziła straż miejska, przejęło pogotowie.

Wszystko działo się kilka dni temu, w piątek, 27 września. Jak relacjonuje straż miejska, strażnicy z VI Oddziału Terenowego patrolowali wieczorem ulicę Sierakowskiego. Gdy jechali w stronę Alei Solidarności, przy ogrodzeniu szkoły zauważyliśmy leżącego mężczyznę. Podeszli do niego, ale nie reagował na próby kontaktu słownego. Nie pomogły też próby wybudzenia go – relacjonuje straż miejska. Mężczyzna zaczął reagować dopiero po udrożnieniu dróg oddechowych. Okazało się, że usta ma pełne krwi. Okazało się, że krew pochodzi z przygryzionego języka i policzka. Mężczyzna miał też widoczne otarcia i skaleczenia na prawej ręce i twarzy. Funkcjonariusze udzielili choremu pierwszej pomocy, opatrzyli go. Wezwali też jednak pogotowie ratunkowe. Zabrało ono mężczyznę do szpitala – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img