poniedziałek, 16 września, 2024

Wjechał w pięć osób, trzy z nich nie żyją. Może spędzić wiele lat w więzieniu. Sąd zdecydował w sprawie tragedii na Mazowszu

Do 20 lat więzienia grozi kierowcy, który po pijanemu wjechał w pięć osób, w wyniku czego trzy zginęły, trafił do aresztu. We wtorek sąd aresztował go na trzy miesiące. Pasażer, który po wypadku uciekł, nie udzielając pomocy, też odpowie karnie. Grożą mu trzy lata więzienia.

Do tragedii doszło w miejscowości Magnuszew na drodze W736. Jak przypomina mazowiecka policja, kierujący fordem 42-letni mieszkaniec pow. kozienickiego wjechał w idące drogą grupy pieszych. Najpierw potrącił trzy osoby – dwie 55-latki i 37-latka. Potem parę 36-latków. Niestety, obrażenia 36-latków okazały się śmiertelnie. Ofiary to mieszkanka pow. żyrardowskiego oraz mieszkaniec pow. radomskiego. Troje wcześniej potrąconych pieszych, dwie 55-latki i 37-latek trafili do szpitala. Niestety pomimo starań lekarzy, 55-latka, mieszkanka pow. kłodzkiego zmarła w szpitalu – – relacjonuje policja. Na miejscu tragedii przez wiele godzin pracowali funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora.

Okazało się, że kierowca miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. A w chwili wypadku w pojeździe był także pasażer, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Następnego dnia kozieniccy funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali nietrzeźwego 26-latka. Jak się okazało, 42-letni kierujący prowadził pojazd bez uprawnień. Stracił je w 2010 roku, za kierowanie w stanie nietrzeźwości. W tym samym roku wpadł po raz kolejny, kiedy kierował pojazdem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wtedy kozieniccy policjanci wystosowali do sądu wniosek o ukaranie za kierowanie bez uprawnień, za co mężczyzna otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów na rok. Śledztwo w sprawie wypadku rozpoczęła Prokuratura Rejonowa w Kozienicach. Sprawca wypadku usłyszał w niej zarzuty. We wtorek, 2 września sąd tymczasowo aresztował 42-letniego kierowcę na trzy miesiące. 26-letniego pasażera prokurator objął policyjnym dozorem. Sprawcy wypadku grozi surowa kara, od 5 do nawet 20 lat więzienia. 26-latkowi, który nie udzielił pomocy, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – relacjonuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img