piątek, 20 września, 2024

Ukradli chłopcu hulajnogę. Bo sprawca zgubił telefon. Kuriozalne tłumaczenia

Nastolatek odpoczywał z mamą nad wodą. W tym czasie złodzieje ukradli mu hulajnogę elektryczną. Tłumaczenie podejrzanego było kuriozalne.

Tego wypoczynku z synem nad wodą mieszkanka Nowego Miasta nie będzie dobrze wspominać. Jak informuje mazowiecka policja, kilka dni temu kobieta na skuterze i jej 13-letni syn na hulajnodze elektrycznej pojechali nad nowomiejski zalew, by odpocząć. Pojazdy zostawili na parkingu. Gdy wrócili na miejsce, hulajnogi już nie było, a skuter leżał na ziemi.

Sprawą zajęła się policja. Zgłosił się świadek, który widział, jak kilka osób podjechało w to miejsce samochodem dostawczym, a młody chłopak należący do tej grupy schował hulajnogę do pojazdu. Następnie cała grupa odjechała. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Na podstawie nagrań kryminalni ustalili pojazd, którym poruszali się sprawcy, jego właściciela, a także rozpoznali widoczną na nich jedną z osób – relacjonuje policja. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu płońskiego 17-latka i 32-latka. W miejscu zamieszkania starszego z mężczyzn znaleźli skradzioną hulajnogę. Tłumaczenia były kuriozalne. Mężczyzna twierdził, że nad zalewem zgubił telefon, dlatego kazał młodszemu koledze zabrać stojącą na parkingu hulajnogę elektryczną. Chciał… wyrównać w ten sposób straty finansowe. 32-latek usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia. O losie nastolatka zadecyduje sąd rodzinny – podsumowuje policja.

(źródło: policja, mat. pras.)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img