Koalicja Obtwatelska 37,06 proc. Prawo i Sprawiedliwość 36,16 proc. Podium zamyka Konfederacja, z wynikiem 12,08 proc. Trzeciua Droga uzyskała 6,91 proc. głosów, Lewica 6,3 proc. To oficjalny wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego w Polsce. Ogłosiła je w poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza.
Koalicja Obywatelska osiągnęła to, co nie udało jej się w wyborach parlamentarnych w roku 2023 i samorządowych w kwietniu. W tamtych głosowaniach owszem zdobywała władzę, ale pierwsze miejsce zajmowało Prawo i Sprawiedliwość. Formacja ta nie była jednak w stanie utrzymać władzy z uwagi na brak jakiejkolwiek zdolności koalicyjnej. Tym razem tzw. mijanka przyniosła efekt.
Koalicja Obywatelska, a więc główna siła koalicji tworzącej polski rząd, zajęła w głosowaniu pierwsze miejsce. W Parlamencie Europejskim mieć będzie 21 przedstawicieli. PiS będzie mieć o jednego eurodeputowanego mniej. Sześciu przedstawicieli wprowadziła Konfederacja, po trzech Trzecia Droga (sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050 Szymona Hołowni) i Lewica. Do Parlamentu Europejskiego nie dostało się wielu bardzo znanych polityków. Z KO Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy. Z PiS Jacek Kurski, Ryszard Czarnecki, Jacek Saryusz Wolski. Po wielu latach z Parlamentem Europejskim żegna się Róża Thun z Trzeciej Drogi. Wynik głosowania to niewątpliwy sukces Koalicji Obywatelskiej, która zajęła pierwsze miejsce oraz Konfederacji, która wskoczyła na podium. Zarazem porażka PiS oraz klęska Trzeciej Drogi i Lewicy. Wybory europejskie są trzecimi (po parlamentarnych i samorządowych) w wyborczym maratonie. Zwieńczą go przyszłoroczne wybory prezydenckie, które zdecydują o kształcie rodzimej sceny politycznej na wiele kolejnych lat.