Gdyby młoda kobieta, która chciała wynieść z grodziskiego sklepu butelki z alkoholem nie płacąc, po złapaniu zachowała się pokornie, może nie uniknęłaby kary. Byłaby to jednak kara łagodniejsza. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia, a jak wartość łupu jest niska, to nawet nie przestępstwo, ale zagrożone aresztem i grzywną wykroczenia. Amatorka trunków z Grodziska wolała jednak gryźć. Odpowie więc za kradzież rozbójniczą, która jest już zbrodnią.
Ten dzień w pracy nie był przyjemny dla pracownicy ochrony. Nakryła złodziejkę, która chciała zabrać butelki z alkoholem. Młoda klientka tak zaciekle broniła łupu, że dotkliwie pogryzła panią z ochrony. Do zdarzenia doszło w Grodzisku Mazowieckim. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, nieuczciwa klientka po agresywnym zachowaniu i pogryzieniu rąk pracownicy ochrony, uciekła z miejsca zdarzenia. Sprawą zajęli się grodziscy kryminalni. Wytypowali osobę podejrzaną o to przestępstwo. Pod ustalonym adresem funkcjonariusze zatrzymali 21-latkę. Zgromadzone podczas czynnności dochodzeniowo-śledczych materiały funkcjonariusze przekazali do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim. Doprowadzili tam też gryzącą niewiastę. Prokurator zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Młoda kobieta usłyszała zarzut karny kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo grozi bardzo surowa kara, nawet do 10 lat więzienia – podsumowuje policja.