Najstarszy kościół Pragi. Na poświęceniu był król Zygmunt. Ten z kolumny.
Monarchowie wspierali jego budowę. Znajdujący się w nim domek loretański znalazł się w herbie Pragi. Kościół Matki Boże Loretańskiej jest dziś najstarszą zachowaną świątynią Pragi. (Przypominamy artykuł publikowany już na naszych łamach)
Oczywiście po praskiej stronie nie brak miejsc historycznych. Cmentarz z Kamionka jest najstarszy w mieście, kościół był tam już w XIII wieku. Ale sam budynek świątyni jest wotum dziękczynnym za zwycięstwo w bitwie warszawskiej. Natomiast najstarszą zachowaną świątynię na Pradze jest kościół Matki Bożej Loretańskiej przy ulicy Ratuszowej 5.
Budowę wspierali dwaj królowie
Historia sięga 1617 roku. Zofia, żona kanclerza wielkiego koronnego Feliksa Kryskiego sprowadziła do Polski zakon Bernardynów. Biskup płocki Henryk Firlej poświęcił kamień węgielny. W uroczystościach uczestniczył król Zygmunt III Waza. Tak, ten, który przeniósł stolicę do Warszawy, którego pomnik – kolumna Zygmunta stoi na pl. Zamkowym. Na uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego monarcha przyszedł z całym swoim dworem. Zarówno król, jak i jego następca i syn, Władysław IV przez lata wspierali budowę. W latach 1628 – 1638 powstał murowany klasztor i kościół pw. świętego Andrzeja. Do 1644 roku powstał kaplica z domkiem loretańskim. Wg większości źródeł zaprojektował ją królewski architekt – Konstanty Tencalli. Rok 1648, dla Rzeczpospolitej tragiczny, bo rozpoczął wraz z powstaniem Chmielnickiego serię tragicznych wojen. Ale to też rok nadania praw miejskich Pradze. Była to jedna z ostatnich decyzji króla Władysława IV. W herbie nowego miasta znalazł się właśnie wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem nad kaplicą Loretańską podtrzymywaną przez anioły.
Przetrwał wieki zawirowań
Już w XVII wieku kościół był ważnym miejscem kultu mieszkańców Pragi i sąsiedniej Warszawy. Kościół był świadkiem wielu tragicznych zdarzeń naszej historii. Zniszczyli go Szwedzi w 1656 roku podczas potopu. Po insurekcji kościuszkowskiej (4 listopada 1794) na przykościelnym cmentarzu spoczęło wiele ofiar krwawej rzezi urządzonej mieszkańcom przez rosyjskich siepaczy generała Suworowa. Początek wieku XIX to trudny czas dla Kościoła. W okresie Księstwa Warszawskiego Francuzi zamierzali na miejscu świątyni urządzić umocnienia. Wyburzyli kościół, klasztor, ale wybuchły protesty mieszkańców. W efekcie została kaplica loretańska. O czasy XIX-wiecznych praskich wyburzeń jest to najstarszy kościół w mieście. To tu trafiła najstarsza gotycka rzeźba w stolicy. Figura Matki Boskiej Kamionkowskiej, która trafiła tu z dawnego kościoła na Kamionku. Pomimo wiatrów historii świątynia przetrwała do dziś. Kilka dni temu informacje o pożarze na terenie parafii Matki Bożej Loretańskiej zelektryzowały mieszkańców. Na szczęście nic się nie stało, ani ludziom, ani budynkowi, mającemu niezwykłe miejsce w lokalnej historii.