czwartek, 19 września, 2024

Największy zryw. 161 lat temu, 22 I 1863 roku wybuchło POWSTANIE STYCZNIOWE

Z jednej strony poniosło klęskę, zginęło w nim kilkadziesiąt tysięcy osób, kolejne dziesiątki tysięcy trafiło na Syberię, bądź na emigrację. Po nim car zdegradował dawne Królestwo Polskie do roli całkowicie podrzędnej, wielu miastom odebrał prawa miejskie. Z drugiej strony stało się niezwykle ważnym punktem odniesienia zarówno w kulturze, jak i polskiej myśli konserwatywnej, narodowej, niepodległościowej. Jednocześnie nie doszło do barbarzyńskiej branki, która mogła przynieść jeszcze więcej ofiar. Mija 161 lat od wybuchu Powstania Styczniowego, największego zrywu niepodległościowego w XIX wieku.

Powstanie wybuchło na terenie Królestwa Polskiego 22 stycznia, tydzień później, 1 lutego na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Trwało aż do kwietnia 1864 roku. Ponad rok. Było najdłuższym i największym naszym powstaniem narodowym. Stanowiło ważny punkt odniesienia dla środowisk patriotycznych, całego ruchu narodowego i niepodległościowego.

O co chodzi z tym Powstaniem

Rzeczpospolita Obojga Narodów ostatecznie upadła w roku 1795. Jej ziemie Po kilkunastu latach powstała namiastka wolnego państwa – Wielkie Księstwo Warszawskie. Upadek Napoleona sprawił, że marzenia o odbudowie państwa legły w gruzach. Kongres Wiedeński w 1815 roku przyznał ziemie Galicji z Krakowem i Lwowem Cesarstwu Austrii, Wielkopolskę, Śląsk i Pomorze Prusom, Polskę centralną, większość ziem Rusi oraz Wielkie Księstwo Litewskie Rosji. Na terenie centralnej Polski powstało zależne od Rosji Królestwo Polskie z Warszawą, Kielcami, Sandomierzem. Bez Krakowa, Poznania, Lwowa, bez dostępu do morza. Konstytucja Królestwa zwanego Kongresowym była dość nowoczesna, w teorii dawała Polakom wiele swobód. Prawa były jednak łamane, co doprowadziło do Powstania Listopadowego w latach 1830-31. Zryw upadł, państwo wpadło w jeszcze większe uzależnienie od Cesarstwa Rosyjskiego. Jednak przez kolejne dekady dominowały ideały romantyczne, zakładające walkę zbrojną o odzyskanie niepodległości. W latach 60. sytuacja stała się więcej niż napięta.

Iskra na prochy

W polskim ruchu narodowym rywalizowały wówczas ze sobą dwa główne stronnictwa – liberalno-konserwatywne, ugodowe Białych i radykalne, dążące do szybkiego powstania stronnictwo Czerwonych. W roku 1862 margrabia Aleksander Wielopolski uzyskał od cara funkcję naczelnika rządu Królestwa Polskiego. Przekonywał, że poprzez daleko idące ustępstwa wobec Polaków uda się uspokoić sytuację w Królestwie. Popełnił śmiertelny błąd – ogłaszając brankę do armii carskiej. Przypomnijmy, że przymusowa służba w armii trwała 20 lat. Wielu żołnierzy nie dożywało jej końca. Branka była przysłowiową iskrą na prochy. 22 stycznia Polacy na terenie Królestwa Polskiego stanęli do walki zbrojnej. 1 lutego walki zaczęły się na ziemiach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Powstanie zyskało poparcie opinii międzynarodowej. Początkowo odniosło pewne sukcesy. Było najdłużej trwającym polskim zrywem. W wojnie partyzanckiej powstańcy stoczyli ok. 1200 bitew i potyczek. Przez oddziały Powstania Styczniowego przewinęło się około 200 tysięcy osób. Ostatecznie upadło w kwietniu 1864 roku.

Skurki Powstania

W wyniku Powstania zginęły tysiące ludzi. Wiele osób wywieziono bądż trafiło na emigrację. Na całej Litwie i w całym Królestwie Polskim nastała żałoba narodowa. Rosjanie zniszczyli zabytki i dobra kultury (archiwum Ordynacji Zamojskiej). Władze carskie zniosły (w roku 1867) autonomię Królestwa Polskiego, zlikwidowały budżet, zniosły jego nazwę. Ziemie dawnej Kongresówki były prowincją, „Krajem Nadwiślańskim”. Księgi parafialne księża musieli prowadzić w języku rosyjskim. Setki miast w całym kraju straciły prawa miejskie. Nie było za to branki – młodzi ludzie nie trafili do armii i nawet przy dużych stratach Powstania, były one mniejsze, niż liczba tych, którzy nie przeżyliby służby w carskim wojsku. Średnioterminowo – na ziemiach zaboru rosyjskiego były lepsze warunki uwłaszczenia chłopów niż w pozostałych zaborach. Długoterminowo – po powstaniu skończył się w polskiej kulturze czas romantyzmu, zaczął pozytywizm.

Cześć oddawali nawet generałowie

Rzeczpospolita Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku. W okresie międzywojennym Powstańcy zyskali uprawnienia kombatanckie, byli otaczani powszechną czcią. Na zachowanych starych kronikach filmowych przedstawiających defilady, uroczystości II Rzeczypospolitej, zobaczyć można starszych panów. Traktowanych z honorami, siedzących wśród oficjeli i kadry oficerskiej. To ostatni żyjący Powstańcy Styczniowi. W II RP byli oni otaczani czcią. Otrzymali odznaczenia, specjalne mundury. Nawet generał musiał powstańcowi oddać honory. W poniedziałek, 22 stycznia mija 161 lat od największego powstańczego zrywu w naszej historii.

Łucja Czechowska
p.s. korzystałam z materiałów powszechnie dostępnych, w tym materiałów publikowanych w ostatnich latach w naszym serwisie. Powstanie Styczniowe jest pisane wielkimi literami celowo – z uwagi na szacunek i emocjonalny stosunek do niepodległościowego zrywu i jego uczestników, a nie z lekceważenia zasad języka, czy ich nieznajomości.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img