czwartek, 19 września, 2024

LEGIA NA PÓŁMETKU. Marzenia i cele po wielkim rodeo

Fantastyczna gra w Europie, nierówna w lidze, fatalne odpadnięcie z Pucharu Polski. Jej grę komentatorzy określają jako piłkarskie rodeo – błyskotliwie z przodu, nerwowo z tyłu. Na półmetku sezonu Legia ma jasno określone cele – mistrzostwo Polski i jak najlepsza gra w pucharach.

Sezon 2022/23 dla Legii Warszawa był czasem oczyszczenia po koszmarnej kampanii 2021/22, w której drużyna broniła się przed spadkiem. Ekipa Kosty Runjaicia odbiła się od dna – zdobyła wicemistrzostwo i Puchar Polski, następnie superpuchar. Jednocześnie już latem było jasne, że o ile rok temu chodziło o wyjście z kryzysu, tak teraz taryfy ulgowej nie będzie. Celem było mistrzostwo Polski, jak najlepsza gra w Europie i Puchar Polski. Dziś wiadomo już, że pucharu będzie. W 1/8 finału Legia przegrała z Koroną Kielce 1:2, bramkę tracąc w końcówce dogrywki. Na półmetku Ekstraklasy zajęła piąte miejsce. Zanotowała po drodze poważne wpadki, choćby 0:4 z liderującym Śląskiem Wrocław, czy remis z Wartą Poznań 2:2. W Europie jest lepiej. Legia awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji, gdzie świetnie poradziła sobie w trudnej grupie z angielską Aston Villą Birmingham, holenderskim AZ Alkmaar i Zrnijskim Mostarem z Bośni.

Bolesne odpadnięcie z Pucharu Polski

Siłą ekipy Runjaicia jest widowiskowy styl, ofensywna gra, więcej atutów z przodu. Słabością dość niepewna, w dodatku trapiona kontuzjami defensywa. Dziś celem, po odpadnięciu z Pucharu Polski jest dotarcie jak najdalej w Lidze Konferencji (minimum to powtórzenie wyniku Lecha Poznań sprzed roku – czyli awans do ćwierćfinału). I przede wszystkim zdobycie mistrzostwa Polski. Będzie to trudne, biorąc pod uwagę sporą stratę do liderującego Śląska. Tym bardziej boli odpadnięcie z Pucharu Polski. Zdobycie tego trofeum to nie tylko duże pieniądze, ale też pewność gry w eliminacjach nie Ligi Konferencji, a Ligi Europy. Mistrzostwo daje możliwość gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Usprawiedliwieniem braku tytułu byłoby tylko jedno – wygrana Ligi Konferencji Europy. Warto jednak pamiętać, że jak dotąd żaden polski klub w pucharach nie triumfował. Górnik Zabrze był w finale Pucharu Zdobywców Pucharów, Legia dwa razy w półfinale – Pucharu Mistrzów i PZP, w półfinale PM był Widzew Łódź.

Marzenia marzeniami, ale

Warto przypomnieć, że wygrana LKE daje nie tylko historyczny sukces i prestiż oraz pieniądze. To także bezpośredni awans do fazy zasadniczej Ligi Europy, w hierarchii stojącej wyżej niż Liga Konferencji. Co więcej, awans taki oznaczałby, że w czasie, gdy główni konkurenci graliby w pucharowych kwalifikacjach, Legia mogłaby się skupić na grze w lidze, zyskać sporą przewagę na starcie rozgrywek w lipcu i sierpniu 2024 roku. Marzenia marzeniami – aby mówić o mistrzostwie i jak najlepszej grze w pucharach, trzeba mieć kompletny zespół. Legia wygląda nieźle, ale istotne jest kto w klubie zostanie, kto z niego odejdzie. Jak będą wyglądać kwestie zdrowotne. Zdrowy Rafał Augustyniak to filar defensywy, prawdziwy lider, nawet na poziomie reprezentacyjnym. Gdy wraca po urazach razi brakiem pewności. Cieszy powrót do gry Bartosza Kapustki, przydałby się jednak też ktoś do obrony, jakaś alternatywa dla mocno eksploatowanych wahadłowych Pawła Wszołka i Patryka Kuna.

Wrócili na właściwe tory

Półmetek sezonu można w przypadku Legii ocenić na czwórkę z plusem, o ostatecznej ocenie zdecyduje pozycja w lidze i pucharach w czerwcu przyszłego roku. Warto pamiętać, że Legia Warszawa w latach 2012 – 2021 wywalczyła aż 7 tytułów mistrzowskich, 6 pucharów Polski, zagrała w Lidze Mistrzów i dochodziła do fazy pucharowej, wiosennej w europejskich pucharach. Sezon 2021/22 był katastrofą, klub bronił się przed spadkiem. Kolejny sezon to odbudowa zaufania, powrót na właściwe tory. Wicemistrzostwo, puchar i superpuchar Polski. W tym sezonie cele są poważniejsze – mistrzostwo, puchar i jak najlepsza gra w Europie. Niestety, pucharu już nie będzie, zostaje walka o mistrzostwo i jak najdalsze dotarcie w Lidze Konferencji UEFA.

Nierówno w Ekstraklasie, błyskotliwie w Europie

W Ekstraklasie Legia Warszawa na półmetku rozgrywek po 17 kolejkach zdobyła 28 punktów, mając jeden mecz zaległy. Humor na koniec roku zepsuła nieco porażka 0:2 z Cracovią w Krakowie w zaległym spotkaniu drugiej kolejki. Ostatecznie po 19 meczach Legia z 32 punktami wciąż traci do Śląska 9 „oczek”. Czołówkę ligi tworzą też wicelider Jagiellonia Białystok, trzeci w tabeli Lech Poznań, czwarty, obrońca tytułu Raków Częstochowa, szósta Pogoń Szczecin. W Lidze Konferencji Europy Legia Warszawa wyeliminowała w kwalifikacjach kolejno Ordabasy Szymkent z Kazchstanu 5:4 (2:2 i 3:2), Austrię Wiedeń z Austrii 6:5 (1:2 i 5:3) i FC Midtjylland z Austrii 4:4 (3:3 i 1:1, karne 6:5). W fazie grupowej zmierzyła się z angielską Aston Villą Birmingham, holenderskim AZ Alkmaar, bośniackim Zrnijskim Mostar. Po zwycięstwach u siebie z Aston Villą, Zrnijskim i AZ Alkmaar oraz wyjazdowej wygranej w Mostarze legioniści awansowali do 1/16 Finału, gdzie zmierzą się z norweskim Molde. (AZ).

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img