Nowy Telegraf Warszawski

sobota, 7 grudnia, 2024

50 lat Żylety, powrót Kapustki, tylko remis z Wartą

Półwiecze ŻYLETY, rozczarowujący wynik, powrót Kapustki. Legia podejmowała Wartę

Fatalna pierwsza połowa, nieco lepsza druga. Na trybunach świąteczna atmosfera z okazji 50-lecia Żylety. Feta nieco jednak popsuta przez piłkarzy. Pozytywy? Odrobienie wyniku od 0:2 do 2:2, udany powrót Bartosza Kapustki, który zaliczył kapitalną asystę przy wyrównującej bramce. Legia Warszawa zremisowała z Wartą Poznań 2:2.

W latach 1973-1985 nad jednym z sektorów Legii oczy przykuwała reklama żyletek Polsilver-Iridium. To od niej wzięła się nazwa trybuny Żyleta. Z okazji 50 urodzin kibice przygotowali oprawę. Atmosferę święta popsuli niestety sami piłkarze. W pierwszej połowie grali bardzo niemrawo. A zdeterminowani piłkarze Warty usiłowali kontratakować. Już w 7 minucie Kajetan Szmyt przeprowadził błyskotliwą akcję. Doskonałe podał do Macieja Żurawskiego, który odegrał do Tomasa Pikryla. Strzał obronił Kacper Tobiasz, wybił jednak piłkę przed siebie. Dobitka Pikryla trafiła już do siatki. Było 0:1. W 38 minucie Radovan Pankov uderzył rywala. Sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Marton Eppel. Legioniści niby przeważali, ale grali jakby w zwolnionym tempie. Sędzia przedłużył pierwszą połowę aż o 10 minut. W czwartej minucie doliczonego czasu Dawid Szymonowicz sfaulował w polu karnym Ernesta Muciego. Sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił Josue. I to był jedyny pozytywny aspekt pierwszej połowy.

Asysta Kapustki, udany powrót

Druga część była w wykonaniu legionistów znacznie lepsza. Gospodarze zdecydowanie przeważali, ale przez dłuższy czas nie przynosiły one efektu. Wszystko zmieniło się w 58 minucie, gdy na boisku pojawił się Bartosz Kapustka. Pomocnik doznał kontuzji pod koniec ubiegłego sezonu. Po kilku miesiącach wrócił, zagrał w sierpniu z Ruchem, okazało się, że uraz wciąż wymaga leczenia. Kilka tygodni temu wrócił na boisko, zagrał w trzecioligowych rezerwach. Był wyróżniającym się zawodnikiem. W sobotę wreszcie zagrał w Ekstraklasie. I trzy minuty po wejściu kapitalnie dograł do Ernesta Muciego. Albańczyk pokonał Adriana Lisa. Niestety, choć w drugiej połowie Legia grała znacznie lepiej, wynik już sie nie zmienił. Wicemistrzowie Polski zremisowali z Wartą Poznań 2:2. Podopieczni Kosty Runjaicia zajmują szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Tracą aż 8 punktów do lidera, Śląska Wrocław. Za tydzień, w niedzielę 3 grudnia, zmierzą się w Lubinie z Zagłębiem.

Legia Warszawa – Warta Poznań 2:2 (1:2)

0:1 Tomas Prikryl 7’
0:2 Marton Eppel 35’ (rzut karny)
1:2 Josue 45’+3’ (rzut karny)
2:2 Ernest Mući 63’

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro – Paweł Wszołek, Bartosz Slisz (84’ Jurgen Celhaka), Juergen Elitim (61’ Bartosz Kapustka), Patryk Kun (46′ Gil Dias) – Josue (84’ Igor Strzałek), Ernest Muci – Tomas Pekhart (61’ Marc Gual)

Warta Poznań: Adrian Lis – Dimitrios Stavropoulos (54’ Wiktor Pleśnierowicz), Dawid Szymonowicz, Bogdan Tiru – Konrad Matuszewski, Maciej Żurawski (65’ Miguel Luis), Mateusz Kupczak, Jakub Bartkowski (74’ Jalub Kiełb) – Tomas Prikryl (65’ Dario Vizinger), Kajetan Szmyt – Marton Eppel (74’ Stefan Savić)