Do niewyobrażalnej tragedii doszło w niedzielę, w Górze Kalwarii w powiecie Piaseczno. Mężczyzna wyskoczył z okna. Miał rany kłute, wzywał pomocy. Zmarł. Trwa śledztwo.
Do wstrząsającej zbrodni doszło w niedzielę w powiecie piaseczyńskim. W samo południe krzyk usłyszeli mieszkańcy i przechodnie w okolicy ulicy księdza Sajny w Górze Kalwarii. Z balkonu mieszkania na wysokim parterze jednego z bloków wyskoczył mężczyzna, wołał o pomoc. Okazało się, że krwawi, ma ranę na brzuchu. Na miejsce przybyła policja i pogotowie ratunkowe. Trwała dramatyczna akcja ratunkowa. Niestety, nie przyniosła efektu – mężczyzna zmarł. Okazało się, że ofiarą jest 47-latek. Powodem obrażeń były liczne rany kłute. Jak poinformował poniedziałkowy „Super Express” doszło do wstrząsającego mordu. Napastnik zaatakował 47-latka, kilka razy dźgnął go nożem w brzuch. Pokrzywdzony uciekając zdecydował się na desperacki krok i wyskoczył przez okno. Niestety życia nie uratował. Jak informuje SE, policja zatrzymała w sprawie 33-letniego mężczyznę. Czeka go przesłuchanie i decyzja w sprawie ewentualnego aresztu. Postępowanie prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Za zabicie człowieka grozi kara nawet dożywotniego więzienia.