21 lat skandalicznego procesu. Niesłuszne oskarżenie, zniszczenie firmy, zysk Rosjan, znikające dowody w sprawie. Choć przedsiębiorca Mirosław Ciełuszecki został prawomocnie uniewinniony, prokuratura złożyła kasację do Sądu Najwyższego. W środę, października SN ją rozpatrzy.
Firma Farm Agro Planta Mirosława Ciełuszeckiego przebojem weszła na polski rynek. Należała do czołowych w branży chemicznej. Na przełomie tysiącleci działaniami przedsiębiorstwa, które mocno zajmowało się rynkiem wschodnim, interesował się polski rząd. Doradcą spółki był dyrektor i twórca Ośrodka Studiów Wschodnich, Marek Karp. Działalność firmy miała pomóc w budowaniu relacji biznesowych z byłymi republikami ZSRR, które wybiły się na niepodległość. Niezależnie od polityki Kremla. Po 2001 roku priorytety rządu się zmieniły. A w roku 2002 do domu Ciełuszeckiego wpadł UOP. Przedsiębiorcę prokuratura oskarżyła o działanie na niekorzyść spółki (choć w wyniku transakcji, do której zastrzeżenia mieli śledczy firma zarobiła). Oskarżyła też Marka Karpia, o rzekomo fikcyjne doradztwo. Karp procesu nie dożył. Ciełuszeckiego sąd w Bielsku Podlaskim skazał, Sąd Apelacyjny w Białymstoku sprawę skierował do ponownego rozpatrzenia (rok 2007).
Potem proces toczył się w Sądzie Okręgowym w Białymstoku. I wyszły na jaw szokujące informacje. Okazało się, że zginął komputer stacjonarny firmy FAP (z dowodami mającymi świadczyć na rzecz oskarżonych). Kto zgubił nie wiadomo – komputer miał biegły, prokuratura i sąd. Śledztwa w sprawie prokuratura nie wszczęła. W roku 2018 sąd Ciełuszeckiego skazał, w 2019 Sąd Apelacyjny wyrok podtrzymał, z wyjątkiem jednego pobocznego wątku, który skierował do ponownego rozpatrzenia. W roku 2020 Sąd Apelacyjny nie zostawił na orzeczeniu suchej nitki. Nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy, „tym razem rzetelne”. I Sąd Apelacyjny tym razem przedsiębiorcę uniewinnił. Tu sprawa jest ostateczna, po dwudziestu latach Ciełuszeckiego uznano za niewinnego wszystkich zarzutów sprzed lat. Wciąż jednak toczył się proces w sprawie wątków pobocznych. Tu również sądy Ciełuszeckiego uniewinniły. Prokuratura złożyła jednak kasację do Sądu Najwyższego. Rozprawa odbędzie się w środę, 4 października.