Miękkie, twarde, w dużych ilościach. Ponad kilogram narkotyków, w tym kokainy i heroiny znaleźli policjanci w namiocie i pustostanie przy ulicy Brzeskiej.
Ulica Brzeska na Pradze to jedna z najbardziej klimatycznych ulic w mieście. Zachowała klimat dawnej Warszawy. Zarówno pod względem pozytywnym (urokliwa architektura, gwara warszawska), jak i… przestępczości. Jest przy Brzeskiej podwórko, gdzie regularnie dochodzi do przestępstw narkotykowych. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, kilka dni temu funkcjonariusze przeprowadzili tam skuteczną akcję. Policjanci niezauważenie weszli na teren podwórka, które często strzeżone jest przez tzw. czujki, czyli osoby ostrzegające przestępców przed policją.
Udali się do rozstawionego tam namiotu, z którego korzystają przestępcy. Z daleka zauważyli, że wewnątrz znajduje się mężczyzna, który jak się okazało po chwili, układa „coś” w czarnym materiałowym worku. Na widok policjantów podejrzewany odrzucił worek i zaczął uciekać w głąb podwórka. Funkcjonariusze ruszyli w pościg i zatrzymali mężczyznę w związku z podejrzeniem posiadania przez niego środków odurzających – relacjonuje policja. Podejrzenia się potwierdziły. W worku, który wcześniej odrzucił 45-latek, znajdowały się narkotyki. Marihuana, kokaina, mefedron, heroina, tabletki MDMA. Kolejne narkotyki wywiadowcy znaleźli po przeszukaniu znajdującego się w kamienicy pustostanu. Tam znaleźli prawie 900 gramów marihuany, mefedronu i tabletek MDMA. W sumie podczas działań policjanci zabezpieczyli prawie 1,3 kilograma różnego rodzaju środków odurzających, które nie trafią na rynek. Zabezpieczyli też pieniądze w kwocie 5 830 złotych – relacjonuje policja. 45-letni mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Sąd aresztował go na 3 miesiące.