Dwadzieścia lat temu Rosja była stosunkowo słaba, a rządzący Polską postkomuniści poparli wejście do NATO i UE. Rosjanie stawiali wtedy na aktywność na polu gospodarczym.
(Przypominamy nasz materiał sprzed półtora roku. W październiku sprawa będzie miała swój dalszy ciąg przed Sądem Najwyższym)
To w dziedzinie gospodarczej rosyjskie służby były na przełomie stuleci bardzo aktywne. I to tu toczyła się prawdziwa gra. Często bezwzględna. Rosjanie mieli spore wpływy choćby w branży turystycznej, a szarą eminencją był Nikołaj Zachmatow – radca prawny Federacji Rosyjskiej, faktyczny przedstawiciel Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji (SWR). Do tego dochodziły układy lokalne i polityczne. Na początku lat 2000 nastąpiła seria ataków na polskie firmy. Zniszczony został Roman Kluska, założyciel Onetu i Optimusa. Dziś działa – hoduje owce, ale ponad dwadzieścia lat temu mógł stać się globalnym graczem na rynku producentów sprzętu komputerowego. I co nie mniej istotne na rynku medialnym. Został „skasowany”. Podobny los spotkał przedsiębiorców z krakowskich zakładów KrakMeat, których historia posłużyła za scenariusz filmy „Układ Zamknięty”. Wreszcie sprawa Karpia i Ciełuszeckiego – o tym, dlaczego ich działalność była nie na rękę Rosjanom i kto zyskał na ich zniszczeniu – piszemy na stronie 14.