Nie wiadomo skąd wziął się na Woli, ale jego obecność zszokowała miejscowe wrony. Dorosły i dorodny gekon lamparci nic sobie nie robił z agresji drapieżnych ptaków. Zainterweniowali jednak ludzie.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Jak relacjonuje Straż Miejska dorosły gekon w południe wygrzewał się leniwie na słońcu na Polu Elekcyjnym przy ulicy Obozowej na Woli. Agresywnie do niecodziennego gościa odniosły się miejscowe wrony. Ptaki zaczęły atakować przybysza. Na szczęście zauważyła to przebywająca na pobliskim placu zabaw kobieta, która odgoniła wrony i wezwała strażników z Ekopatrolu. Zgłaszająca wskazała strażnikom gada, który znajdował się obok niej. Jak relacjonuje Straż Miejska gad nie był chory ani ranny. Okazało się, że to gekon lamparci, który miał około 15 cm długości. Jak informuje na swojej stronei Straż Miejska, takie okazy pochodzą z Azji i są chętnie w Polsce hodowane. Potrzebują ciepła, żywią się owadami. Prawdopodobnie ten osobnik został wypuszczony na trawnik, bo sąsiedztwie nie ma budynków mieszkalnych. Strażnicy miejscy zaopiekowali się gadem. Umieścili go w pojemniku i zawieźli do zajmującego się zwierzętami egzotycznymi Centrum CITES przy warszawskim ZOO.