Nowy Telegraf Warszawski

piątek, 18 kwietnia, 2025

2062 niezależne koty. Tyle Mruczków żyje sobie na Woli

Koty wolno żyjące gdy jest ich za dużo, mogą być problemem. Gdy ich nie ma, kłopotem stają się gryzonie. O stałą wielkość populacji osiedlowych „Mruczków” dbają tzw. karmiciele. Wiadomo, ilu jest ich na Woli. I iloma zwierzakami się opiekują.

W 2022 roku na Woli zarejestrowane urzędowo były 2062 koty wolno żyjące. „Obsługuje” je grupa 177 karmicieli. To o 11 kotów więcej niż w 2021 roku. „Rejestr dzielnica prowadzi na bieżąco. Koty żyją na terenie całej dzielnicy w związku z tym nie prowadzi się rozkładu terytorialnego. Jeżeli w jakimś miejscu nie ma opiekunów to urząd nie posiada również informacji o kotach z tego rejonu. Jest tak ponieważ to opiekunowie zgłaszają koty przy rejestracji. Od czasu wybuchu pandemii nie prowadzono spotkań z karmicielami kotów ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo starszych osób” – napisał burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski w odpowiedzi na interpelację radnej dzielnicy Anety Skubidy. Koty wolno żyjące to zwierzaki mające ogromny wpływ na lokalny ekosystem. Opiekują się nimi osoby prywatne i wyspecjalizowane fundacje. Określenie „karmiciele” jest jednak mylące, bo zajmują się nie tylko karmieniem. Także wyłapują koty, zanoszą je do weterynarza, dbają o sterylizację, szczepienia, czipowanie.
(NTW, Warszawski Serwis Prasowy)