Wiele wskazuje na to, że kandydatem PiS na prezydenta Warszawy będzie poseł Jarosław Krajewski. Zmierzy się z… no właśnie nie wiadomo. Bo nie brak spekulacji, że Rafał Trzaskowski nie wystartuje, postawi na politykę ogólnopolską. Wybory prezydenta stolicy z jednej strony zdają się przesądzone. Z drugiej pytanie o ogólnopolskie ambicje obecnego włodarza stolicy rodzi kolejne – o to kto będzie miastem rządzić.
„Wybory wygra kandydat liberalny z obozu PO. Drugie miejsce zajmie z solidnym poparciem kandydat PiS. A trzecie ktoś z lewicy. Od relacji PO – Lewica zależeć będzie, czy dojdzie do drugiej tury, czy liberał zwycięży w pierwszej. Jeśli zaś będzie druga tura pytaniem zasadniczym będzie nie jej zwycięzca, ale w jakich rozmiarach wygra wybory” – mówi nam dr Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Piłsudskiego.
Polityk bardziej ogólnopolski
Jak dodaje, w mieście dojdzie jednak do sporych zmian – Rafał Trzaskowski nie wystartuje w wyborach samorządowych. „Postawi na politykę ogólnopolską” – mówi. Faktycznie prezydent Warszawy jest pozytywnie oceniany głównie za działania o charakterze wykraczającym poza sprawy lokalne. Pomoc uchodźcom, relacje z UE i USA, szerzej działania dyplomatyczne. Co więcej, również kwestie, za które jest krytykowany, dotyczą spraw ideologicznych i krajowych. Na przykład mocny skręt w lewo. – Rafała Trzaskowskiego wyraźnie męczy polityka lokalna. Ale to też domena polityki warszawskiej – tu sprawy samorządowe zawsze są w cieniu polityki krajowej – mówił na naszych łamach prof. Antoni Dudek. Zdaniem ekspertów jest niemal przesądzone, że prezydent stolicy wejdzie do polityki ogólnopolskiej. Jedyne pytanie dotyczy tego, w jakim charakterze. Czy wystartuje w wyborach parlamentarnych zostawiając stolicę. Czy przeciwnie – zostanie w Warszawie, a w 2025 roku wystartuje na prezydenta RP. Kolejne pytania są o to, kto z PO Miałby go zastąpić. Oraz kto będzie konkurentem obecnego prezydenta.
Wygra liberał, ale który?
Niezależnie od tego, czy Rafał Trzaskowski pójdzie wcześniej do Sejmu, czy wystartuje na prezydenta RP dopiero w 2025 roku, obóz liberalny będzie musiał mieć kandydata na prezydenta stolicy. Giełda nazwisk jest dość szeroka. Jednym z możliwych wyborów jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Była w stołecznym samorządzie. Do tego startowała na prezydenta RP i wycofała się na rzecz Trzaskowskiego. Teraz miałaby nastąpić zamiana. Poza tym Kidawa-Błońska choć w skali kraju miała sondaże fatalne, wybory w Warszawie spektakularnie wygrała. Wyprzedzając, co z punktu widzenia PO istotne, Jarosława Kaczyńskiego. Minusem tej kandydatury jest klęska w wyborach prezydenckich, z których musiała się wycofać, bo o mały włos pogrążyłaby partię. Inne kandydatury to Marcin Kierwiński, poseł PO z Mazowsza. Bądź któryś ze związanych z PO burmistrzów dzielnic. To byłoby z kolei podkreślenie, że dzielnica stawia na lokalność. – Niezależnie kto będzie kandydatem, wygra przedstawiciel PO – mówi Anusz.
O co zagrają konkurenci?
Wybory 2002 roku wygrywał Lech Kaczyński, a 2006 minimalnie przegrał Kazimierz Marcinkiewicz, wtedy promowany przez PiS. Dziś jednak kandydat PiS nie ma najmniejszych szans. W samej partii działacze żartują, że starcie jest jak mecze kadry Michniewicza. Pytanie jednak, czy przegrają jak z Francją, Argentyną, czy może Belgią. Na dziś media spekulują, że kandydatem PiS zostanie poseł tej partii, Jarosław Krajewski. To możliwe o tyle, że w ostatnim czasie widać ogromne zwiększenie jego aktywności medialnej, liczby spotkań z mieszkańcami. Z drugiej strony zwiększona aktywność może być podyktowana faktem zostania pełnomocnikiem partii w stolicy. Trzecią siłą w mieście jest lewica. Tu oczywiście zapewne wystartują radni partii lewicowych o Rady Warszawy, a niewykluczone, że na prezydenta startować będzie ktoś z ruchów miejskich. Wreszcie dzielnice. Tam, spośród niezależnych burmistrzów może wyłonić się kolejny lider organizacji opozycyjnych w mieście. I to zarówno z prawej, jak i lewej strony.
O mieście w dzielnicach o Polsce w stolicy
I to właśnie w dzielnicach – zdaniem naszych rozmówców – toczyć się będzie realny spór o charakterze samorządowym. W skali całego miasta toczyć się będzie walka typowo polityczna pomiędzy PO-KO, PiS, Lewicą. O marginalnym znaczeniu ruchów miejskich. I niemal pewna jest wygrana kandydata antypisu i drugie miejsce kandydata PiS-u. Wybory samorządowe odbędą się albo (jeśli wg obecnego prawa) w listopadzie 2023 roku, abo wiosną roku 2024. Ustawę przesuwającą wybory przyjął Sejm.