Kapitalny mecz Argentyna – RFN, od 2:0 do 2:2 i 3:2. A może pojedynek Anglii z RFN, 4:2 po dogrywce, z kontrowersyjnym golem na 3:2. Triumfy Brazylii, niespodziewana porażka złotej, węgierskiej jedenastki. Finał Mistrzostw Świata, to najważniejszy mecz czterolecia. Zawsze obfitujący w emocje. Często stojący na najwyższym poziomie.
Mecz Argentyna – Francja, dwóch dwukrotnych mistrzów, elektryzuje publiczność na całym świecie. Cztery lata temu triumfowali Trójkolorowi, pokonując Chorwację 4:2. Mecz bezpośredni w 1/8 finału także rozstrzygnęli na swoją korzyść, po szalonym spotkaniu 4:3. Niedzielny finał jest spotkaniem numer 64 w turnieju. I finałem nr 22, choć formalnie 21 – w roku 1950 była grupa finałowa. Ale spotkania ułożyły się tak, że pojedynek Urugwaju z Brazylią decydował o złocie.
Zaczęło się od Urugwaju
Pierwsze mistrzostwa odbyły się w 1930 roku w Urugwaju. Wybór był nieprzypadkowy. Urusi byli dwukrotnymi mistrzami olimpijskimi, do tego obchodzili jubileusz federacji. W finale spotkali się gospodarze z Argentyną. Była to powtórka finału Igrzysk z roku 1928. W Amsterdamie padł remis 1:1. Dodatkowy mecz zwyciężyli Urugwajczycy 2:1. Na pierwszym mundialu Pablo Dorado dał gospodarzom prowadzenie, jednak szybko wyrównał Carloa Desidero Peucelle. Przed przerwą król strzelców pierwszych mistrzostw Świata, Guillermo Stabile dał prowadzenie dla Albicelestes. Po przerwie bramki dla Urugwaju zdobyli Jose Pedro Cea, Victoriari Santow Iriarte. A w końcowych minutach wynik na 4:2 ustalił Hector Castro. W Urugwaju władze ogłosiły święto narodowe. W Buenos Aires tłum obrzucił kamieniami urugwajski konsulat.
Urugwaj Argentyna 4:2
1:0 Pablo Dorado 12′
1:1 Carlos Desiderio Peucelle 20 ’
1:2 Guillermo Stabile 37′
2:2 Jose Pedro Cea 57
2:3 Victoriano Santos Iriarte 68′
2:4 Hector Castro 89′
Italia’34. Triumf gospodarzy nad Czechosłowacją
W finale roku 1934 zmierzyli się gospodarze, Włosi z Czechosłowacją. Mecz rozstrzygnął się w końcówce i dogrywce. Najpierw prowadzenie dla Czechosłowacji zdobył Antonin Puć, wyrównał Rajmundo Orsi. W dogrywce wynik ustalił Angelo Schiavio.
Włochy Czechosłowacja 2:1 pd (1:1 0:0)
0:1 Antonin Puć 76′
1:1 Rajmundo Orsi 81′
2:1 Angelo Schiavio 95′
Francja’38. Festiwal bramkowy
Mecz Włochy Węgry z 1938 roku to aż sześć bramek. Najpierw gola dla Italii zdobył Gino Colaussi, a wyrównał Pal Titkos. Na 2:1 już w 16 minucie podwyższył Silvio Piola. Gino Colaussi w 36 minucie podwyższył na 3:1. Ale Węgrzy nie odpuścili. Na dwadzieścia minut przed końcem gola kontaktowego zdobył Gyorgy Rasori. Ale Silvio Piola przesądził o wygranej Italii.
WLochy Węgry 4:2 (3:1)
1:0 Gino Colaussi 6′
1:1 Pal Titkos 8′
2:1 Silvio Piola 16′
3:1 Gino Colaussi 36′
3:2 Gyorgy Rasori 70′
4:2 Silvio Piola 82′
Maracana we łzach. Brazylia’50
Mistrzostwa w Brazylii z 1950 roku to jedyny turniej bez klasycznego finału. Mistrza wyłaniała rywalizacja w grupie finałowej. Ale wyniki ułożyły się tak, że ostatnia kolejka wyłoniła mistrza. Choć Cannarinhos prowadzili, zwyciężył Urugwaj 2:1 i został mistrzem Świata. Jak wspominał potem wielki Pele był wtedy dzieckiem, ale płaczącemu ojcu powiedział „nie płacz, ja zdobędę ten puchar dla ciebie”.
Urugwaj Brazylia 2:1 (0:0)
0:1 Albino Friaca 47′
1:1 Juan Alberto Schiaffino 66′
2:1 Acides Edgardo Ghiggia 79′
Niemiecka maszyna rozbiła złotą jedenastkę. Szwajcaria’54
Finał ze Szwajcarii, określany mianem cudu w Bernie, to jedno z legendarnych spotkań. Złota jedenastka, czyli reprezentacja Węgier. Mistrz olimpijski, który wygrywał wszystkie mecze od niemal dwóch lat. W grupie rozbił drużynę RFN. W finale zespoły spotkały się dwukrotnie. Węgrzy po ośmiu minutach(!) prowadzili 2:0 po golach Ferenca Puskasa i Zoltana Czibora. Ale po chwili gola kontaktowego zdobył Maximilian Morlock, a wyrównał w 18 minucie Helmut Rahn. Ten sam zawodnik strzelił po kontrze gola w 84 minucie. Niemcy zdobyli pierwsze złoto. Porażka Węgier była szokiem. A po stłumieniu powstania na Węgrzech Złota Jedenastka przestała istnieć.
RFN Węgry 3:2 (2:2)
0:1 Ferenc Puskas 6′
0:2 Zoltan Czibor 8′
1:2 Maximilian Morlock 10′
2:2 Helmut Rahn 18′
3:2 Helmut Rahn 84′
Początek wielkiej Brazylii. Historyczny wynik Szwedów Szwecja’58
Rok 1958 to pierwsze złoto Brazylijczyków. W finale Pele Garrincha i spóła zmierzyli się z gospodarzami, zespołem Szwecji. Przegrywali od 4 minuty 0:1, ale pote dali koncert gry. Dwukrotnie Vava, potem Pele i Zagalo. Szwedzi zmniejszyli rozmiar porażki, ale tylko na chwilę. Dobił ich Pele. Canarinhos zdobyli swoje pierwsze złoto.
Brazylia Szwecja 5:2 (2:1)
0:1 Nils Liedholm 4′
1:1 Vava 9′
2:1 Vava 32′
3:1 Pele 55′
4:1 Mario Zagalo 68′
4:2 Agne Simonsson 80′
5:2 Pele 90′
Znów wielka Brazylia. Chile’62
Cztery lata później Canarinhos powtórzyli wynik, choć grali bez kontuzjowanego Pelego. Też rywale trafili pierwsi, prowadzili po strzale Masopusta. Wyrównał Amarildo, a o wygranej w drugiej połowie przesądzili Amarildo i Vava.
Brazylia Czechosłowacja 3:1 (1:1)
0:1 Josef Masopust 15
1:1 Amarildo 17′
2:1 Zito 69′
3:1 Vava 78′
Wembley pełne kontrowersji. Anglia’66
W finale turnieju w Anglii spotkały się zespoły Anglii i RFN. To spotkanie na zawsze będzie kojarzone z błędem sędziów w dogrywce. Było 2:2. Piłka odbiła się od poprzeczki i ziemi, wyszła w pole. Sędzia gola uznał, było 3:2. Anglicy wygrali 4:2, jednak błąd sędziego mógł się przyczynić do ich zwycięstwa.
Anglia RFN 4:2 pd (2:2, 1:1)
0:1 Helmut Haller 12′
1:1 Geoff Hurst 18′
2:1 Martin Peters 78′
2:2 Wolfgang Weber 89′
3:2 Geoff Hurst 101′
4:2 Geoff Hurst 120 ’
Największa Brazylia w historii? Meksyk’70
Drużynę Brazylii z 1970 roku określa się jako najlepszy team w historii. W finale mierzyła się z Włochami, którzy do finału wrócili po 32 latach. Do przerwy było 1:1 (cudowny strzał Pelego głową). Ale po przerwie Gerson, Jairzinho i Carlos Alberto ustalili wynik spotkania.
Brazylia Włochy 4:1 (1:1)
1:0 Pele 18′
1:1 Roberto Bonnisegna 37′
2:1 Gerson 66′
3:1 Jairzinho 71′
4:1 Carlos Alberto 86′
Niemiecki walec wycisnął Pomarańczę. RFN’74
W roku 1974 rewelacjami były zespoły RFN, Holandii i Polski. Podopieczni Kazimierza Górskiego zajęli trzecie miejsce. O złoto zmierzyli się Niemcy z Holendrami. Pomarańczowi objęli nawet prowadzenie w drugiej minucie z rzutu karnego. Wyrównał Paul Breitner również z rzutu karnego. A przesądził stary lis, Gerd Mueller w 43 minucie. Złoto zdobyli Niemcy.
RFN Holandia 2:1 (2:1)
0:1 Johan Neeskens 2′(k)
1:1 Paul Breitner 25′(k)
2:1 Gerd Mueller 43′
Na chwałę junty. Argentyna’78
Mistrzostwa pod rządami krwawej junty budziły szereg kontrowersji także od strony wspierania gospodarzy. Mecz finałowy do dziś uważany jest za niesprawiedliwy jeśli chodzi o sędziowanie. Jednak nie zmienia to faktu, że to Albicelestes a nie Pomarańczowi wywalczyli puchar.
Argentyna Holandia 3:1 p.d.(1:0, 1:1)
1:0 Mario Kempes 38′
1:1 Dick Nanninga 82′
2:1 Mario Kempes 105′
3:1 Daniel Ricardo Bertoni 116′
Italskie odrodzenie. Espania’82
Przed mistrzostwami Świata w Hiszpanii Paolo Rossi odbębnił karę dyskwalifikacji. Po przyjeździe na mundial początkowo Włosi nie błyszczeli. Aż pokonali Brazylię 3:2 (3 gole Rossiego), Polskę 2:0 w półfinale (2 gole Rossiego). W wielkim finale też Paolo Rossi rozpoczął strzelanie w 57 minucie. Po 81 minutach Italia prowadziła już 3:0. Gol Paula Breitnera był jedynie honorowy. Włosi po raz trzeci sięgnęli po Puchar Świata.
Włochy RFN 3:1 (0:0)
1:0 Paulo Rossi 57′
2:0 Marco Tardelli 69′
3:0 Allessandro Altobelli 81′
3:1 Paul Breitner 83′
Kosmiczny finał i wielki Diego. Meksyk’86
Ten finał był chyba jak dotąd najlepszym ze wszystkich. Bo był i wyrównany i emocjonujący do ostatnich sekund. Wielka Argentyna mierzyła się z wielkim zespołem RFN. Do przerwy prowadziła po golu Jose Louisa Browna 1:0. W drugiej połowie już w 55 minucie było 2:0 po trafieniu Jorge Valdano. Gdy wydawało się, że jest pozamiatane, mocne dwa ciosy wyprowadzili Niemcy. Rummenige w 74 minucie i Voeller w 80 doprowadzili do wyrównania. Jednak to w Argentynie grał Diego. Maradona cudownie zagrał do Burruchagi, a ten ustalił wynik na 3:2.
Argentyna RFN 3:2 (1:0)
1:0 Jose Louis Brown 23′
2:0 Jorge Valdano 55′
2:1 Karlheinz Rummenige 74′
2:2 Rudi Voeller 80′
3:2 Jorge Burruchaga 83′
I finał paskudny. Italia’90
Skład finału taki sam jak cztery lata wcześniej. Ale mecz zupełnie inny. Argentyna grała już zupełnie inaczej, jedynie przebłyskom Maradony zawdzięczała awans tak daleko. Niemcy zaczęli z grubej rury w grupie, ale w fazie pucharowej wpadli w minimalizm. O ich wygranej w finale zadecydował rzut karny.
RFN Argentyna 1:0 (1:0)
1:0 Andreas Brehme 85′ (k)
Canarinhos wracają na szczyt. USA’94
Na mistrzostwach w USA po latach do finału wrócili Brazylijczycy i zmierzyli się w nim z Włochami. Brazylia grała dobrze od początku. Italia nie zachwycała, ale miała Roberto Baggio i z meczu na mecz się rozkręcała. W finale oba zespoły miały sytuacje, ale zabrakło goli. W rzutach karnych lepsi okazali się Canarinhos. A jedną z jedenastek przestrzelił Roberto Baggio.
Brazylia Włochy 0:0 (karne 3:2)
Tajemniczy finał w Paryżu. Francja’98
W roku 1998 we Francji w finale spotkali się gospodarze z Brazylią. Przed meczem zachorował Ronaldo, największa gwiazda Canarinhos. Sponsorzy wymusili, by grał. Francuzi pewnie wygrali – do przerwy nieprzekonujący w turnieju Zinedine Zidane zdobył dwa gole. W ostatniej minucie na 3:0 podwyższył Emmanuel Petit. Ale do dziś kontrowersje budzi sprawa choroby największej gwiazdy Brazylijczyków.
Francja Brazylia 3:0 (0:0)
1:0 Zinedine Zidane 27′
2:0 Zinedine Zidane 45’+1′
3:0 Emmanuel Petit 90′
I znów Canarinhos. Korea i Japonia’2002
Na mistrzostwach w Korei i Japonii powrócił wielki Ronaldo. Został pewnie królem strzelców. Dwa gole zdobył także w finale, w 67 i 79 minucie. Jedna z bramek padła po fatalnym błędzie grającego jak się potem okazało z kontuzją, Oliviera Kahna.
Brazylia Niemcy 2:0 (0:0)
1:0 Ronaldo 67′
2:0 Ronaldo 79′
Italski podbój, Niemcy’2006
W Niemczech do wielkiego finału dotarli Włosi i Francuzi. Prowadzenie dla Trójkolorowych uzyskał z karnego Zidane. Wyrównał Materazzi. Potem najciekawszym zdarzeniem była scysja między Zidanem a Materazzim. Francuski gwiazdor zaprawił „z byka Włocha”, gdyż ten miał obrazić jego rodzinę. W rzutach karnych 5:3 wygrali Włosi, zdobywając mistrzostwo po raz czwarty.
Włochy Francja 1:1 (p.d.1:1, 1:1. k.5:3)
0:1 Zinedine Zidane 7′ (k)
1:1 Marco Materazzi 19′
Grali jak rzadko, wygrali jak nigdy. RPA 2010
Przed finałem było jasne, że ktoś po raz pierwszy zdobędzie mistrzostwo. Mierzyli się mistrzowie Europy Hiszpanie, którzy do Euro 2008 mieli powiedzenie „gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze”. Bo grali przepięknie ale zawsze odpadali. Holendrzy zaś trzeci raz zagrali w wielkim finale. Mecz był słaby. W regulaminowym czasie nie padła bramka. Dopiero w 116 minucie, cztery minuty przed końcem dogrywki wynik na 1:0 ustalił Andres Iniesta. Hiszpanie zdobyli swój pierwszy Puchar Świata.
Hiszpania Holandia 1:0 (po dogrywce, 0:0, 0:0)
1:0 Andres Iniesta 116′
Niemcy ponownie ze złotem. Brazylia’2014
Turnieje u siebie nie były udane dla Canarinhos. W 1950 przegrali złoto w Urugwajem. W 2014 w półfinale aż 1:7 ulegli Niemcom. Niemcy uskrzydleni zagrali w finale z Argentyną. I po dogrywce zwyciężyli 1:0. Gola zdobył wprowadzony w końcówce Mario Goetze.
Niemcy Argentyna 1:0 (p.d. 0:0, 0:0)
1:0 Mario Goetze 113′
Trójkolorowi po raz drugi. Rosja’2018
Znów było dużo goli, ładny mecz, choć trochę jednostronny. Mandżukić trafił ale do swojej siatki. Wyrównał Perisić, ale potem Griezmann, Pogba i Mbappe zagrali prawdziwy koncert. Było 4:1 gdy Mandżukiciowi udało się zmniejszyć rozmiary porażki.
Francja Chorwacja 4:2 (2:1)
1:0 Mario Mandżukić 18′ (samob.)
1:1 Ivan Perisić 28′
2:1 Antoine Griezmann 38′ (k)
3:1 Paul Pogba 59′
4:1 Kylian Mbappe 65′
4:2 Mario Mandżukić 69′