Kobieta mijała pojazd, który przepuszczał pieszego. Była pierwszą kierującą, która zapłaciła olbrzymi mandat, wg nowych zasad. W całej stolicy policjanci nałożyli już kilkanaście takich kar. Zapłacił mężczyzna, który mknął 160 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Ale nie on był rekordzistą. Policjanci zatrzymali kierowcę, który jechał w Nowy Rok 180 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Pirat prawa jazdy nie stracił, bo go… nie miał.
W Nowy Rok wieczorem na Trasie Siekierkowskiej policja namierzyła pędzący z nieprzepisową prędkością samochód. Pojazd rozwinął prędkość aż… 180 kilometrów na godzinę. Policjanci go zatrzymali. Przebadali kierowcę automatem. Okazało się, że mężczyzna ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Co więcej, nie ma uprawnień do kierowania pojazdem. „Kolejny kierowca zatrzymany na Trasie Siekierkowskiej. Tym razem pędził blisko 180 km/h, mając sądowy zakaz kierowania pojazdem i blisko 2 promile alkoholu w organizmie” poinformowała na Twitterze Komenda Stołeczna Policji.
Od 1 stycznia obowiązuje nowy taryfikator mandatów. Wynoszą one 1500, 2000 a nawet 2500 złotych. Najsurowiej karana ma być jazda „pod wpływem” oraz wszelkie wykroczenia mogące zagrozić pieszym. Pierwszego dnia obowiązywania nowych zasad stołeczna policja już wystawiła kilkanaście ogromnych mandatów. Wpadł mężczyzna, który pędził mostem Siekierkowskim prawie 160 kilometrów na godzinę. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze nałożyli na pirata mandat w wysokości aż 2500 złotych. Kierowca stracił też prawo jazdy.
Ukarali też kobietę, która na ulicy Słomińskiego omijała pojazd, który zatrzymał się przepuszczając pieszego. To jedno z najniebezpieczniejszych wykroczeń, jednocześnie teraz bardzo surowo karane. Pech kobiety polegał na tym, że pojazd, który omijała był… oznakowanym radiowozem. Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Wlepili kierującej mandat w wysokości 1500 złotych. Była to też pierwsza osoba ukarana mandatem wg nowych zasad. Jak informują policjanci, funkcjonariusze policyjnej grupy „SPEED” nałożyli kilkanaście mandatów po 1500 zł i 2000 zł.