Zaprzyjaźniony portal Salon24.pl zamieścił materiał o sprawie Mirosława Ciełuszeckiego, przedsiębiorcy zniszczonego przez sądy III RP. „Do Polaków za granicą apeluję – nie wracajcie! Jedyne, co was tu czeka, to wydobywczy areszt i oskarżenie prokuratora – nie kryje rozgoryczenia Ciełuszecki”.
O sprawie przedsiębiorcy Mirosława Ciełuszeckiego piszemy od lat. W czwartek temat poruszył portal www.salon24.pl. Opisał kolejne wstrząsające okoliczności sprawy, w której przez dwadzieścia lat toczył się proces człowieka, trafił on do aresztu, zniszczono mu firmę. A wszystko dlatego, że wg prokuratury oszukał… sam siebie. Cieuszecki „Stracił majątek, siedział w areszcie. Jego przyjaciel i doradca zmarł kilka tygodni po tajemniczym wypadku samochodowym, a mająca znaczenie strategiczne dla państwa spółka została zniszczona. Proces toczy się od niemal dwudziestu lat. A skompromitowani prokuratorzy awansowali już za dobrej zmiany” – pisze Salon24. „W roku 2015 do władzy doszła ekipa, zapowiadająca gruntowną przebudowę wymiaru sprawiedliwości. Reformy Zbigniewa Ziobry wywołały opór sędziów oraz krytykę Unii Europejskiej. Jednak nie brak głosów, że są one niewystarczające, jedynie pozorowane. – Nie ma żadnej reformy strukturalnej, systemowej. Personalnej też nie. Nie zreformowano prokuratury, a jej rola w tej sprawie jest haniebna – mówi Klaudiusz Wesołek. Prokuratura w sprawie Mirosława Ciełuszeckiego nie tylko podtrzymywała kuriozalny akt oskarżenia. Działania prokuratury to także zgubienie dowodów, powołanie fałszywego biegłego. To niewszczynanie śledztw w sprawach przestępstw sądowych, takich jak wspomniane gubienie dokumentów. Co więcej, prokuratura bardzo długo (prawie rok) zwlekała z opinią w sprawie ułaskawienia, a następnie wystąpiła do prezydenta z pismem, że „ułaskawienie jest już bezzasadne”. – To nic innego, jak wpływanie na prezydenta – oburza się Wesołek. Co więcej, prokuratorzy, którzy Mirosława Ciełuszeckiego oskarżali, nie tylko nie odpowiedzieli za swoje czyny, ale- so ujawniły m. in. „Nowy Telegraf Warszawski”, czy portal „DoRzeczy.pl” już za tzw. dobrej zmiany awansowali.” – czytamy w portalu. „Oglądam media, czytam gazety, śledzę deklaracje i piękne słowa czy to pana premiera, czy pana prezydenta. I przypominam sobie czas, gdy Lech Wałęsa wzywał do powrotu, do rzekomo normalnej już Polski. Apeluję do młodych: nie wracajcie. Bo tu spotkać was mogą jedynie cela, prokuratorskie oskarżenie, szykany. Naprawdę nie warto – gorzko stwierdza Ciełuszecki”.
Cały artykuł na www.salon24.pl czytaj TUTAJ