Niegdyś interakcja w mediach i media społecznościowe wydawały się największą nadzieją na wsparcie wolności słowa i rozwój mediów w ogóle. Niestety – doceniając dziennikarstwo obywatelskie media społecznościowe przyniosły też rozwój zamkniętych baniek ideologicznych, trollingu, a internetowe komentarze pod artykułami są zwyczajnym ściekiem.
W naszej internetowej gazecie publikacja komentarzy jest wyłączona – choć mamy świadomość, że dla wielu czytelników jest to rzecz niekomfortowa, a jednocześnie niektórzy komentarze piszą, wrzucają do sieci, ale nie są te komentarze publikowane, co może się nie podobać. Jednak rezygnacja z publikacji WSZYSTKICH komentarzy wynika z analizy sytuacji – dziś spora część wspisów anonimowych internautów stanowi hejt, trolling, fake newsy, w najlepszym razie lokowanie produktów. Oczywiście – nie brak też głosów wartościowych. Przy publikowaniu wszystkiego „jak leci” – utonęłyby w ścieku hejtu. W zasadzie media mają dziś trzy możliwości – puścić na żywioł, postawić na moderację i publikację tylko wybranych komentarzy co jakiś czas, lub zrezygnować z komentarzy w ogóle. Trzeci krok jest radykalny, ale w naszej sytuacji chyba jedyny możliwy. Pracujemy nad rozwiązaniem, umożliwiającym publikację elektronicznych listów do redakcji, zamieszczanych w sposób podobny do komentarzy, ale po uprzednim sprawdzeniu i częściowo tylko anonimowych. Na razie publikujemy listy przesłane nam na naszą skrzynkę mailową. Generalnie jednak – na listy, podpowiedzi, nawet artykuły nadesłane nam przez czytelników. Ale nie chcemy hejtu, głupawych wpisów anonimowych trolli. Mamy świadomość, że dla oglądalności serwisu może mieć to znaczenie negatywne. Jednak na dłuższą metę, budując gazetę internetową, nie klasyczny portal, wydaje się że nasza strategia będzie zrozumiała.
REDAKCJA