Przedsiębiorcy to bez wątpienia elektorat do wzięcia, ale nikt na razie nie potrafi go skutecznie przejąć – mówi Łukasz Warzecha, publicysta Do Rzeczy i Onet.pl.
Drobni przedsiębiorcy, ludzie o poglądach konserwatywno-liberalnych, nierzadko odczuwają dziś brak swojej reprezentacji politycznej – PO poszła radykalnie w lewo, PiS jest zbyt socjalny i jego polityka wobec biznesu jest delikatnie mówiąc mało entuzjastyczna, a znów Konfederację ciężko dziś określić jako poważne ugrupowanie. Czy jest możliwe, że ktoś – PSL, Gowin, może coś nowego – zagospodaruje tę przestrzeń?
Łukasz Warzecha: To bardzo trudne pytanie, bo od lat wielu polityków łudziło się, że uda im się zagospodarować przestrzeń w konserwatywnym centrum. Nikomu się nie udało. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że ważniejsze jest dziś określenie gdzie jest grupa najbardziej rozczarowanych wyborców i gdzie wyborcy ci mogą pójść. Na pewno rozczarowanych jest wielu wyborców PiS z 2015 roku, może nawet z 2019 roku. Część z nich przeszła do ruchu Hołowni, część do Konfederacji.
Są opinie, że do tych właśnie wyborców swą ofertę skierować chce Jarosław Gowin?
Czy Jarosław Gowin mógłby tych wyborców przejąć – nie wiem. Sam na pewno nie. Pojawia się przy tym ten wątek współpracy Gowina z PSL-em, bo te formacje są jakoś tam do siebie podobne, ale taka współpraca na razie nie zaistniała. Natomiast co do samego Gowina, problem polega na tym, że jest kompletnie niewyrazisty. W przeciwieństwie od Ziobry nie umiał wypracować sobie mocnego wizerunku, jest mniej wyrazisty, nie sądzę, by był w stanie porwać tłumy. Ciekawą kwestią jest Konfederacja.
W jakim sensie?
Jeżeli popatrzymy jakie są główne problemy elektoratu, o którym mówimy, to są to problemy przedsiębiorców, problemy związane z pandemią, z wolnością itd. I Konfederacja mogłaby tu te problemy podnieść. Oczywiście przechodzi pewien kryzys, ale być może uda jej się z tego kryzysu wyjść, wtedy być może zaprezentuje porywającą, atrakcyjną ofertę. Dużym sprawdzianem będzie to, jak pójdą wybory w Rzeszowie. Jeżeli Grzegorz Braun otrzymałby dobry wynik, to mógłby ich ten wynik ponieść. Jednak na razie nie widzę potencjału dla zagospodarowania tej zauważalnej grupy. Wydaje się, że ci wyborcy bardziej mają potencjał by nie zagłosować, niż zagłosować na kogokolwiek.
W trakcie pandemii wiele firm walczy o przetrwanie, część niestety zbankrutowało. W Warszawie zawsze krytycznie odnosiłem się do polityki miasta wobec przedsiębiorców, ale trzeba oddać Rafałowi Trzaskowskiemu, że przynajmniej obniżył czynsze za lokale w mieście. Tymczasem były przypadki, że państwowe agencje podnosiły ceny najmu…
Na pewno przedsiębiorcy są do zagospodarowania, na PiS nie zagłosują. Stara się do nich kierować swój przekaz Konfederacja, ale jest w kryzysie. Gowin też raczej nie zdobędzie tu wielkiego poklasku, bo moim zdaniem dla tej grupy nie jest zbyt wiarygodny. Natomiast nie sądzę też, by specjalnie wiarygodna była Koalicja Obywatelska. Jeżeli Rafał Trzaskowski wykonuje gesty w postaci obniżania czynszu, to zapunktuje ale raczej on w Warszawie, nie Koalicja Obywatelska w skali ogólnopolskiej. KO w ciągu ostatniego roku nie zaproponowała nic konstruktywnego. Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe straciło impet po klęsce Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich. Wcześniej hasło „Nowego PSL” wydawało się interesujące. Ale tego impetu nie udało się w żaden sposób odzyskać. Przedsiębiorcy to bez wątpienia elektorat do wzięcia, ale nikt na razie nie potrafi go skutecznie przejąć.
fot. Wikipedia/By Margotte.Blogpress.pl – cropped from: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:2014-12_Klub_Ronina_Warzecha_Ziemkiewicz_Janecki.jpg, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=44572995