Miasto Jest nasze proponuje, by w czasie wakacji pl. Zbawiciela oraz Marszałkowska były deptakiem. Ma to pomóc mieszkańcom i przede wszystkim okolicznym przedsiębiorcom w powrocie do normalności po pandemii i lockdownie. Miasto najpewniej wróci jednak do ubiegłorocznych rozwiązań, czyli zwiększenia liczby ogródków kawiarnianych. MJN uważa, że to za mało.
O swoim pomyśle Miasto Jest Nasze pisze na Facebooku organizacji: „W ubiegłym roku Ratusz zrealizował nasz pomysł na #WolnyZbawix: powiększono strefę ogródków kawiarnianych na placu Zbawiciela. W tym roku chcemy iść o krok dalej i mamy poparcie przedsiębiorców z tej okolicy, którzy chcą wreszcie odrobić straty po pół roku zamknięcia!” – napisało na Facebooku stowarzyszenie. Proponuje ono, aby w tym roku część Marszałkowskiej i pl. Zbawiciela stały się deptakami.
– W letnie weekendy (od piątku o 18:00) zamykamy dla ruchu samochodowego plac Zbawiciela oraz Marszałkowską na odcinku plac Unii Lubelskiej – plac Konstytucji (jednokierunkowy odcinek ulicy, który ma równoległą alternatywę w postaci wielopasmowej ul. Waryńskiego).
– Odzyskane miejsce na jezdni przeznaczamy na deptak, a miejsce, które zwolni się na chodnikach (np. tam gdzie dziś są miejsca parkingowe) – na ogródki kawiarniane;
– Zachowany będzie ruch tramwajów oraz przejazd przez plac Zbawiciela na linii ulic Nowowiejska-Mokotowska;
– Dojazd do posesji możliwy będzie od bocznych ulic takich jak al. Wyzwolenia;
– Na odzyskanej przestrzeni można też zorganizować nowe aktywności: bazarek w soboty, plenerową scenę teatralną w niedzielę (na tym odcinku zlokalizowane są 2 teatry).
Po pandemii Warszawa potrzebuje nowego otwarcia. Nowy deptak dla miasta mógłby nim zostać – tym bardziej, że w tym roku nie będzie deptaka na Nowym Świecie ze względu na remont placu 5 Rogów
– czytamy we wpisie.
Pod wpisem rozgorzała dyskusja. Było sporo głosów popierających pomysł, ale i krytycznych, przypominających, że mieszkańcom Śródmieścia niekoniecznie imprezowe grupki muszą pasować. Oraz o tym, że są inne lokalizacje, jak zupełnie niewykorzystany Rynek Mariensztacki oraz zanieczyszczona Chmielna, o którą warto zadbać.
(źródło: Facebook.com)