Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Mistrzowie Polski już na wakacjach

Letnia pogoda, mistrzostwo zdobyte, więc i nastroje wakacyjne. Legia Warszawa w Mielcu rozegrała jeden ze słabszych meczów w tej rundzie. Zremisowała ze słabiutką Stalą Mielec 0:0.

fot. Pixabay

Spotkanie było istotne, ale dla podopiecznych Włodzimierza Gąsiora. Wygrana dawała Stali utrzymanie w lidze, porażka – utrudniała sytuację, remis był korzystny, choć jeszcze nie daje utrzymania na sto procent. Legia mistrzostwo ma już zapewnione.

Mecz toczył się w bardzo wolnym tempie. A sytuacji w obu połowach było jak na lekarstwo. Ze strony Legii na uwagę zasługiwała jedynie ładna akcja Bartosza Kapustki w drugiej połowie. Były reprezentant kapitalnie zagrał do Rafaela Lopesa, który z kolei dośrodkował na głowę do Kacpra Kostorza. Młody piłkarz Legii ładnie i celnie strzelił, kapitalną interwencją popisał się jednak bramkarz Stali, Rafał Strączek. Stal miała kilka sytuacji, ale zawodnicy razili brakiem skuteczności, w dwóch sytuacjach dobrze spisał się zastępujący Boruca Cezary Miszta. Mecz zakończył się wynikiem 0:0.

Sytuacja w tabeli jest taka, że Legia ma zapewnione mistrzostwo Polski, ale to podopieczni Czesława Michniewicza mogą zdecydować o… utrzymaniu w Ekstraklasę. Stal ma trzy punkty przewagi nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Lepszą różnicę bramek. Ale w bezpośrednich starciach górą jest Podbeskidzie, które wygrało u siebie 1:0 a w Mielcu uległo 1:2. Pomimo pandemii i gry bez kibiców bramki wyjazdowe mają tu znaczenie decydujące.

W ostatniej kolejce Stal jedzie do Wrocławia na mecz ze Śląskiem. Zaś Legia Warszawa podejmie Podbeskidzie. Jeśli w spotkaniu, już z kibicami, mającym być fetą z okazji mistrzostwa legioniści zwyciężą, sprawa jest pozamiatana: Podbeskidzie spada z Ekstraklasy. Podobnie stanie się w wypadku remisu z tym, że wówczas humoru mieć nie będzie Podbeskidzie, ale i feta Legii będzie popsuta przez kiepski wynik. Natomiast sensacyjna i mało prawdopodobna porażka Legii, przy porażce Stali we Wrocławiu oznaczałaby spadek mielczan i utrzymanie „Górali”. Biorąc pod uwagę różnicę klas mistrzów Polski i czerwonej latarni ligi, a także katastrofalną grę Podbeskidzia w ostatnich kolejkach wariant ten jest bardzo mało realny, choć teoretycznie możliwy.

Stal Mielec – Legia Warszawa 0:0

Stal Mielec: Rafał Strączek – De Amo Perez, Mateusz Żyro, Marcin Flis – Robert Dadok, Mateusz Matras (82′ Bożidar Czorbadżijski), Maciej Domański (82′ Andreja Prokić), Grzegorz Tomasiewicz, Krystian Getinger – Łukasz Zjawiński (60′ Aleksandyr Kolew), Petteri Forsell (76′ Mateusz Mak)

Legia Warszawa: Cezary Miszta – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Mateusz Hołownia – Josip Juranović, Bartosz Slisz, Andre Martins, Filip Mladenović – Bartosz Kapustka (81′ Ernest Muci), Rafael Lopes (87′ Mateusz Cholewiak), Walerian Gwilia (55′ Kacper Kostorz)