Nowy Telegraf Warszawski

wtorek, 3 grudnia, 2024

Nie miał na ratę. Zgłosił kradzież, której nie było

Kradzież audi Q70 zgłosił 42-letni mieszkaniec gminy Jadów w powiecie wołomińskim. Szybko okazało się, że mężczyzna kłamie – nikt go nie okradł.

fot. policja

Kilka dni temu do wołomińskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który zgłosił kradzież samochodu. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, odpowiednio przygotowani funkcjonariusze, już w trakcie przyjmowania zawiadomienia o kradzieży pojazdu przypuszczali, że to fikcyjne zgłoszenie. Wykonując dalsze czynności, ustalili, że zgłaszający celowo „pozbył” się samochodu, a zgłoszenie o kradzieży pojazdu było mu niezbędne do przedstawienia tego faktu w firmie leasingowej, do której pojazd należał. Podczas przesłuchania 42-latek przyznał się, że miał problemy z płaceniem rat leasingowych za samochód, więc jedynym dla niego wyjściem było zgłoszenie faktu kradzieży – informuje policja. Mężczyzna wraz z zebranym przez funkcjonariuszy z Jadowa i wydziału kryminalnego wołomińskiej komendy materiałem dowodowym został doprowadzony do prokuratora rejonowego w Wołominie. Usłyszał dwa zarzuty popełniania przestępstw, w tym składania fałszywych zeznań i przywłaszczenia powierzonego mienia ruchomego. Prokurator zastosował wobec 42-latka policyjny dozór. Funkcjonariusze zabezpieczyli również na poczet przyszłych kar gotówkę w kwocie 5 tys. złotych. Teraz mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności – informuje policja.

(źródło: policja.pl)