Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Byli w domu. Nagle wtargnął pijany gość

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy posesji na Bemowie. Wtargnąć na ich teren próbował kompletnie pijany 54-letni mężczyzna. Choć właściciele powiedzieli mu, że pomylił adresy, on nie odpuścił. Usiłował wejść przez altankę.

fot. policja.pl

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, 54-letni mężczyzna chciał odwiedzić znajomą i wtargnął na obcą posesję. Dowiedział się, że to nie ten adres, a mimo to nadal chciał wejść, przez altankę śmietnikową. Jak relacjonuje policja, funkcjonariusze z Bemowa dostali informację, że agresywny mężczyzna forsuje zabezpieczenia posesji. Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsce dowiedzieli się, że 54-latek chciał odwiedzić znajomą. Ale pomylił posesje. Jednak na nic zdały się tłumaczenia właściciela terenu, który tłumaczył, że to nie tu. Mężczyzna postanowił wejść na teren przez altanę śmietnikową wyrywając drzwi, wcześniej uszkadzając domofon i skrzynkę na listy. Wartość strat została oszacowana na kwotę ok. 600 złotych – relacjonuje policja. 54-latek został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu. Jak się okazało, miał aż trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Usłyszał zarzuty karne dotyczące naruszenia miru domowego i uszkodzenia mienia za co może grozić mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.

(źródło: policja)