W Poniedziałek Wielkanocny, w wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk – jeden z najbardziej znanych polskich wokalistów.

Na polskiej scenie muzycznej pojawił się pięć dekad temu. Występował w Trubadurach, potem robił karierę solową, w latach 80-ych występował w Stanach Zjednoczonych, tworzył przeboje także z innymi artystami – na przykład Edytą Bartosiewicz, czy Goranem Bregoviciem. Jego największe przeboje to m. in. „Jak minął dzień”, „Parostatek”, „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, „Byle było tak”, „Za tobą pójdę jak na bal”, „Bo jesteś ty”, „To co dał nam świat”, „Mój przyjacielu” (z Goranem Bregoviciem). Krawczyk był legendą polskiej muzyki rozrywkowej. W ostatnim czasie przeszedł COVID-19. Trafił do szpitala. Wyszedł z niego w Wielką Sobotę. Jak poinformował „Super Express” powołując się na menadżera piosekarza, w Wielką Niedzielę artysta czuł się dobrze, ale w poniedziałek nagle osłabł. Trafił do szpitala gdzie niestety zmarł. Przyczyną śmierci nie był – wg lekarzy – koronawirus, ale inne schorzenia. Krzysztof Krawczyk cierpiał, jak informują media, m. in. na migotanie przedsionków oraz problemy z płucami. Miał 74 lata.
(źródło: se.pl, NTW)