To już kolejne takie zdarzenie! Po tym, gdy na ulicach Saskiej Kępy zatrzymano nagiego mężczyznę, podobna sytuacja miala miejsce w al. Krakowskiej.
Pomimo niskiej temperatury w piątek aleją Krakowską spacerował sobie mężczyzna. Samo w sobie nie byłoby to dziwne, ale mężczyzna był kompletnie nagi. Zatrzymała go Straż Miejska. Mężczyzna słabo mówił po polsku, wyraźnie ze wschodnim akcentem. Pytany o dane odparł, że nazywa się… Lucyfer. Jak relacjonuje Straż Miejska po tym przedstawieniu się poprosił o szklankę wody. Został okryty kocem termicznym, a mundurowi sprawdzili jego dane. Udało się je ustalić, okazalo się, że zatrzymany to nie książę ciemności, ale 34-letni obywatel Rosji.
Do podobnego zdrzenia doszło kilka dni temu na Saskiej Kępie. Aleją Waszyngtona szedł nagi mężczyzna. Na widok radiowozu Straży Miejskiezaczął uciekać i wbiegł do całodobowej apteki. Gdy strażnicy weszli do placówki młody człowiek uderzył jednego z funkcjonariuszy. Został obezwładniony, okryty specjalistycznym odzieniem i przewieziony do szpitala. Straż Miejska informuje, że zatrzymany to 26-latek, mieszkaniec Saskiej Kępy.
Jak zaznacza Straż Miejska, ludzie nie wytrzymują zamknięcia i obostrzeń, stąd do dziwnych zachowań dochodzi coraz częściej.
(źródło: Straż Miejska)