Bartosz Kapustka, Tymoteusz Puchacz i Jacek Góralski zostali zaproszeni przez Paulo Sousę na zgrupowanie reprezentacji. W kadrze nie brak problemów, po Mateuszu Klichu kolejny zawodnik ma koronawirusa. To trzeci bramkarz Łukasz Skorupski. Na jego miejsce został powołany Karol Niemczycki, 21-letni bramkarz Cracovii.
Biało-Czerwoni po remisie 3:3 z Budapeszcie z Węgrami przygotowują się do kolejnych spotkań. W niedzielę, 28 marca zagrają w Warszawie z Andorą. W środę 31 marca czeka ich mecz z Anglią na Wembley. Na zgrupowanie zaproszeni zostali trzej piłkarze: Bartosz Kapustka, który odbudowuje się w Legii Warszawa, Tymoteusz Puchacz z Lecha Poznań oraz Jacek Góralski z Karat Ałmaty. Kapustka i Puchacz byli w szerokiej kadrze powołanej przez Paulo Sousę, ale nie znaleźli się już w ostatecznej kadrze na pierwsze mecze eliminacyjne. Góralski leczy ciężką kontuzję. Zaproszenie ma pozwolić poczuć zawodnikom klimat kadry i być sygnałem, że trener ich nie skreśla, może niebawem na nich postawić. Natomiast nie jest równoznaczne z powołaniem.
Powołanie otrzyał natomiast bramkarz Cracovii, 21-letni Karol Niemczycki. Powodem jest fakt, że u Łukasza Skorupskiego, trzeciego bramkarza reprezentacji stwierdzono koronawirusa. To drugi, po Mateuszu Klichu zakażony zawodnik polskiej reprezentacji. (az)