piątek, 20 września, 2024

Czteropak Pekharta. Legia gromi i pewnie zmierza po tytuł

Cztery bramki Legii, cztery  Tomasa Pekharta – snajper mistrzów Polski pozazdrościł Robertowi Lewandowskiemu. Jego czteropak w Lubinie zapewnił Legii Warszawa trzy punkty. Na osiem kolejek przed końcem sezonu legioniści zajmują w lidze pierwsze miejsce, nad drugą Pogonią Szczecin mają przewagę siedmiu punktów, a nad trzecim Rakowem Częstochowa jedenastu. Tomas Pekhart z 19 golami na koncie lideruje klasyfikacji strzelców w polskiej ekstraklasie. Do najlepszego wyniku w XXI wieku – 28 goli Nemanji Nikolicia brakuje mu 9 goli. Świetna forma strzelecka czeskiego napastnika zaowocowała powołaniem do czeskiej reprezentacji na mecze eliminacji mistrzostw Świata.

fot. pixabay

Przed wyjazdem do Lubina wszyscy spodziewali się zwycięstwa, ale też zaciętej walki, wysoko postawionej poprzeczki. Tymczasem w Lubinie podopieczni Czesława Michniewicza dali koncert gry, gromiąc gospodarzy aż 4:0. Wszystkie gole dla mistrzów Polski zdobył Tomas Pekhart. W 6 minucie największy brutal polskiej ligi, Djordje Crnomarković sfaulował czeskiego snajpera w polu karnym. Sam poszkodowany pewnie zamienił „jedenastkę” na bramkę. Było 1:0 dla Legii. W 13 minucie piękną akcją popisali się piłkarze, pominięci przez Paulo Sousę przy pierwszych powołaniach na mecze eliminacyjne. Bartosz Kapustka wycofał przed pole karne do Pawła Wszołka. Ten mocno uderzył, ale piłką wybił bramkarz Zagłębia, Dominik Hladun. Piłkę z kilku metrów dobił Pekhart – było 2:0. W 19 minucie Andre Martins zagrał piłkę wzdłuż bramki, a czeski bombardier dobił ją z odległości jednego metra. Było 3:0, po zaledwie 19 minutach gry. Hattrick Pekharta w zaledwie 19 minut nie był końcem wyczynów reprezentanta Czech. W 63 minucie napastnik Legii wykorzystał niefrasobliwość jednego z obrońców Zagłębia, odebrał mu piłkę i wpakował do siatki, pieczętując swój czteropak i wygraną legionistów. Legia praktycznie zdeklasowała rywali. Po raz pierwszy od dawna jej obrona stanowiła monolit, gra defensywna całego zespołu wyglądała na tyle dobrze, że gospodarze nie byli w stanie ani razu zagrozić bramce Artura Boruca. Wreszcie udany występ zaliczył wracający po przerwie Artur Jędrzejczyk. W drugiej linii bardzo dobrze spisali się Josip Juranović i Paweł Wszołek na skrzydłach, kolejny udany występ zaliczył Kapustka. A komentarzem do występu Pekharta są cztery zdobyte gole. Czech ma 19 goli i o 9 bramek wyprzedza konkurentów w walce o koronę króla strzelców. Legioniści mają 48 punktów w tabeli, druga Pogoń Szczecin 41, trzeci Raków Częstochowa 37. Kolejna, Lechia Gdańsk 33, a piąty Górnik Zabrze 32.

Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 0:4 (0:3)

0:1 – Tomas Pekhart 6’ (k)

0:2 – Tomas Pekhart (13’)

0:3 – Tomas Pekhart (19’)

0:4 – Tomas Pekhart (63’)

 Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Kacper Chodyna, Lorenco Simic, Dorde Crnomarkovic, Sasa Balic – Patryk Szysz, Jakub Żubrowski (46’ Kamil Kruk), Dejan Drazic (78’ Łukasz Łakomy), Filip Starzyński (40’ Jewgienij Baszkirow), Miroslav Stoch (40’ Adam Ratajczyk) – Karol Podliński (46’ Samuel Mraz)

Legia Warszawa: Artur Boruc – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Artem Szabanow (78’ Mateusz Hołownia) – Josip Juranovic, Paweł Wszołek, Bartosz Slisz (78’ Jakub Kisiel), Bartosz Kapustka, Andre Martins (58’ Walerian Gwilia), Luquinhas (78’ Ernest Muci) – Tomas Pekhart (71’ Kacper Kostorz)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img