Nieuporządkowany rynek reklam w mieście to w stolicy prawdziwa plaga. Teraz kluczowe jest jednak, aby nowa uchwała porządkująca rynek reklamowy została przygotowana dobrze. Poprzednia uchwała wg ekspertów mogła promować jedną firmę.
Reklamy nie pasujące do budynków, historycznej zabudowy, niszczące przestrzeń miejską są w mieście prawdziwą plagą. 16 stycznia 2020 roku uchwałę krajobrazową uchwaliła Rada Warszawy. Dzieliła ona miasto na strefy, mocno ograniczając możliwość zamieszczania reklam.
Tu jednak pojawiła się rzecz kontrowersyjna. Jak pisaliśmy 20 lutego 2020 roku, reklamy mogły być zamieszczane na nośnikach takich jak przystanki, czy słupy w ciągach komunikacyjnych. A tam wiodącą rolę ma jedna firma, powiązana z potentatem rynku medialnegi. I wtedy zaczęły się schody. Uchwałę zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, a wojewoda unieważnił. Miasto się odwołało, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny skargę miasta odrzucił. Jak informowały media, miasto nie będzie składać wniosku o kasację wyroku, ale opracuje nową uchwałę krajobrazową. Pytanie, czy tym razem uda się wypracować takie rozwiązania, które uporządkują rynek reklam a zarazem nie będą promować jednej firmy? (az)