Nowy Telegraf Warszawski

niedziela, 8 grudnia, 2024

Przetasowania na polskiej scenie politycznej. Nadchodzi ciekawy czas (ANALIZA)

Ciekawie dzieje się w polskiej polityce. Z jednej strony trwają zawirowania i ostre spory w Zjednoczonej Prawicy. Z drugiej, przetasowania po stronie opozycyjnej. Obecny jej kształt nie jest jeszcze ostateczny.

Jedna  sondaże wskazują, że zjednoczona opozycja miałaby większość nad PiS-em, inne, że formacja rządząca zachowuje przewagę. W rzeczywistości najpewniej dojdzie do wielu przetasowań na polskiej scenie politycznej. Prawdopodobny jest scenariusz startu jednego bloku lewicowego i drugiego centrowego, który miałby odbierać część głosów PiS-owi. O takim scenariuszu pisał niedawno jeden z prawicowych portali. Do tego dochodzi Konfederacja i ogromne ambicje polityków Solidarnej Polski.

Sejm RP zdj. ilustr. fot. KPalion/Wikipedia By I, Kpalion, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2247495

Jak informował w weekend portal DoRzeczy.pl, możliwe jest dogadanie się Jarosława Gowina i jego Porozumienia z Polskim Stronnictwem Ludowym, a także konserwatywną częścią Platformy Obywatelskiej. Do realizacji takiego scenariusza doszłoby, gdyby z obozu ZP odeszło Porozumienie, a Platforma skręciła w lewo i zaczęła głosić postulaty liberalizacji prawa aborcyjnego. Wtedy powstać by mogły dwa bloki po stronie opozycyjnej – lewicowo-liberalny z Koalicją Obywatelską, lewicą i być może ruchem Hołowni oraz centrowo-chadecki – z Porozumieniem Gowina, PSL-em, platformianymi konserwatystami, być może ruchem Hołowni (co stanie się z tym ugrupowaniem pozostaje zagadką). Tyle portal DoRzeczy.pl. Są też jednak informacje o kryzysie w samej Zjednoczonej Prawicy, nie chodzi jedynie o partię Gowina. Również ugrupowanie Zbigniewa Ziobry – Solidarna Polska – coraz mocniej podkreśla swoją podmiotowość. W dodatku PiS może tracić poprzez problemy związane z pandemią, lockdownem, protestem przedsiębiorców, z których spora część ma poglądy konserwatywne, ale z PiS im już nie po drodze. PiS ma także spory kłopot w elektoracie wiejskim. To pole do zagospodarowania dla Konfederacji bądź PSL z Porozumieniem. Wszystko wskazuje na to, że zarówno po prawej, jak i po lewej stronie sceny politycznej dojdzie do wielu przetasowań. Jednocześnie – choć partia rządząca i największa partia opozycyjna mają swoje kłopoty, mają też jeden podstawowy atut – potężne pieniądze z finansowania z budżetu państwa. A więc mówienie, że nadchodzi koniec dotychczasowych hegemonów, jest mocno przedwczesne. Choć na pewno będzie ciekawie. 

(Antoni Zankowicz, źródło: NTW, DoRzeczy.pl, media)