Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Ona mówiła, że kocha i da milion dolarów. Złotówki ukradła prawdziwe

Mieszkaniec Wyszkowa nabrał się na fikcyjną miłość i obietnicę miliona dolarów. Przelał pieniądze fałszywej pani żołnierz. Stracił prawdziwe 14 tysięcy złotych. To kolejne oszustwo „na żołnierza” w województwie mazowieckim. Mieszkanka  regionu dała się nabrać na „amerykańskiego generała”. Z kolei inna kobieta dała się nabrać domniemanemu synowi Clinta Eastwooda. Na leczenie aktora przelała oszczędności życia. Oszuści wybierają coraz nowsze sposoby oszukania ludzi. Choć wciąż wybierają też „sprawdzone” metody – na wnuczka i na policjanta.

fot. Policja

Jak informuje mazowiecka policja, wszystko zaczęło się pod koniec ubiegłego roku. Mieszkaniec Wyszkoda za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznał młodą i atrakcyjną kobietę, która podawała się za żołnierza armii Stanów Zjednoczonych z Florydy. Miała pełnić misję w tureckim obozie wojskowym. Przez jakiś czas mężczyzna prowadzili z kobietą korespondencję. Pewnego dnia oszustka (bądź oszust, bo nigdy nie mamy pewności, kto jest po drugiej stronie) wyznała mężczyźnie miłość. Następnie kobieta oznajmiła, że zamierza przesłać mężczyźnie milion dolarów. Dla uprawdopodobnienia swojej deklaracji oszustka przesłała do wyszkowianina zdjęcie walizki pełnej pieniędzy. Mężczyzna miał tylko opłacić przesyłkę przez firmę kurierską. Jak informuje policja, 26-latek przekazał za pomocą komunikatora wszystkie swoje dane, adres zamieszkania, numer telefonu oraz adres e-mail.

Po kilku dniach mieszkaniec Wyszkowa na adres e-mail otrzymał w języku polskim wiadomość od „tureckiej firmy kurierskiej”, o konieczności wpłacenia 1000 euro na podany numer konta za wysłanie przesyłki. 26-latek przelał wskazaną kwotę. Po kilku dniach mężczyzna otrzymywał wiadomości o problemach z dostarczeniem paczki i kolejnych opłatach. Z wiadomości wynikało, że służba celna zatrzymała przesyłkę na terenie Polski i należy zapłacić cło. W wyniku tego oszustwa 26-latek stracił prawie 14 tys. zł. Oszustka była na tyle bezwzględna w swoich działaniach, że zachęcała wyszkowianina do zaciągania pożyczek – informuje policja. Oszustwo „na żołnierza” jest jedną z najnowszych form tego procederu. Policja przypomina, że zawierając nowe znajomości należy być ostrożnym, w szczególności, gdy osoba, którą dopiero co poznaliśmy, oczekuje od nas przekazania pieniędzy lub innych kosztowności.

(źródło: policja)